Przeglądam pl.misc.dieta
a tam użytkownik Marcin pisze:

>> Przeglądam pl.misc.dieta
>> a tam użytkownik Krystyna*Opty* pisze:
>>
>>> A więc gdyby roślinożerstwo małp mogło wyzwolić w ich mózgach
>>> kulturotwórstwo, to mielibyśmy dzisiaj na to wiele przykładów
>>> u różnych gatunków małp.
>
> Krystyna, czy Ty nie widzisz pulapki, ktora sama na siebie zastawiasz? Jak
> to jest, ze typowe drapiezniki, powiedzmy kotowate, ktorych ewolucja trwala
> wielokrotnie dluzej niz nasza, odzywiajac sie tym, co wg Ciebie najlepsze,
> nie dorobily sie ani cywilizacji, ani kultury?

Chwila - moja kotowata Sabinka (niech jej kwiatki pachną od spodu
pięknie) popisywała się wielokrotnie może nie malunkami, ale żłobieniami
na ścianach (meble, stół, drzewi). Sądzę, że przypominały one kłębki
włóczki, którymi uwilbiała się bawić, lub ogony białych myszek.
A może nie byłem w stanie swoim źle odżywianym mózgiem pojąć co ona tam
rysuje? Tak więc Twoje wywody kolego Marcinie uważam za chybione.

Cywilizacja kotowatych jest bardzo rozwinięta. swiadczy o tym ich
dbałość o higienę i elegancję. Czy my bylibyśmy w stanie się cali
wylizać codziennie przed pracą? Przykłady takie można by mnożyć w
nieskończoność...