Użytkownik Ti`Ana napisał:

>
> też byłam w tym czasie w Krakowie i przyznam, że się nie zachwycałam tymi
> pierożkami. Najbardziej mi chyba smakowały te pieczone... teee... kulebiaki!
> Z soczewicą, rybką kapustą.. mniam :>

Ja generalnie tez nie odczuwalam podniecenia z powodu sprzedawania
pierogow na rynku ;)
Zjadlam kilka, na szczescie nie musialam stac w kolejkach ;-) - a
kulebiaka tam nie widzialam...
--
+++++++++++++++++++++++++++++++
Justyna - walkie!
http://walkie.cegla.art.pl
Nawet ząb bywa wstawiony!