>
> Użytkownik "Aretkka" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:04c1.00000099.40cadfae@newsgate.onet.pl...
> > temacie alkohol, postanowiłam to zmienić! Poproszę o przepis na
> orzechówkę.
> > Znam tylko przepis na "orzechówkę" jako lekarstwo na dobre trawienie,
> > zamiast "Ranigast"u, ale to się pije łyżką -(((.
> > Pozdrawiam Areta
>
> obawiam sie ze na moja orzechowke (wczoraj napoczelam mimo antybiotyku-
> pycha) trudno przepis podac.
> wzielam ze 20 orzechow mlodych (zbieranych  pod koniech czerwca) umylam,
> pokroilam na osemki zalalam spirytusem (0,5 litra). to w zamknietym sloiku
> tzrymalam 4 tygodnie, pozniej plyn odlalam porzechy zasypalam cukrem  okolo
> 40 dag i stalo to az sie cukier rozpuscil( a poniewaz mi cukier zniknac nie
> chcial to po 3 tygodniach zalalam szklanka przegotowanej wody wystudzonej) i
> wszystko przefiltrowalam do poprzednio odlanego nalewu. Zostawilam to na
> rok.
> Na Boze Narodzenie plyn mial kolor zielony, smierdziala chlorofilem i po
> spozyciu ok 10 ml w ciagu 5 min wywolywal silne wymioty (sprawdzalam na
> mezu). Teraz 11 mies po zrobieniu- kolor orzechowy, pachnie orzechami,
> smakuje tez, chociaz moze  troche za slodkie.
> Przepis to zaden jak widzisz, bo z kilku przepisow zrobilam na raz. Ale
> zyje, nie otrulam sie:-)
> przepis na slodka nalewke z orzechow wloskich podawala Agata Solon i jej bym
> zaufala :
> Ta nalewka jest dosc slodka, wiec nie wiem czy o taka Ci chodzilo, bo jezeli
> do celow leczniczych na brzuszek to chyba powinna byc wytrawna).
>
> 20 zielonych orzechow, 2 gozdziki, 1 laska cynamonu, 3/4 l spirytusu, 350g
> cukru, 3/4 l wody.
> Zebrane w koncu czerwca orzechy posiekac (teraz trzeba bedzie chyba obrac
> troche grubawa juz skore), wlozyc do karafki, dodac przyprawy, zalac
> spirytusem i zakorkowac. Trzymac 3-4 tygodnie na sloncu, przefiltrowac.
> Zagotowac cukier z woda, wymieszac z nalewka, napelnic butelki, zostawic do
> zimy do naciagniecia. Klasyczny przepis jest bez przypraw.
>
> Agata Solon, naturalna
>
> ewa
>
>
EWO , sedecznie Ci dziękuję, na pewno coś wybiorę. Jeszcze mam pytanko,
piszesz, że zbierasz zielone orzechy w czerwcu- pewnie mieszkasz na południu,
bo u nas nad Bałtykiem nie ma jeszcze co kroić (mam na myśli orzechy zielone),
pewnie jest z dwa tygodnie poślizgu w "klimacie". Ale jak już się pojawią to
rozumię, żeby nie czekać aż będą miały grubą skórę, bo wtedy nawet trudno
będzie je pokroić. Pozdrawiam i z góry dziękuję za odp. :) Areta


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl