Data: 2005-05-27 20:52:17
Temat: Re: doktorat
Od: "Sławomir Żaboklicki" <Z...@k...chip.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> Koszt - jak podejrzewam - zależy od umówienia się z instytucją, która
> będzie
> prowadziła przewód, bo prawo nie określa chyba nigdzie konkretnej kwoty.
> Wiadomo, że zarówno czlonkom poszczególnych komisji egzaminacyjnych, jak i
> recenzentom trzeba zapłacić, ale kto to ma zrobić (ew. kto w jakim
> stopniu) - to chyba zależy, jak się umówicie. Poza tym - wg ustawy -
> osoby,
> które otworzyły (lub zamierzają otworzyć) przewód doktorski mogą ubiegać
> się
> o stypendium.
>
To wszystko jest uregulowane przepisami. Nic do umawiania. To jest chyba
opisane w ustawie o stopniach naukowych.
Jeśli jesteś z zewnątrz, to podstawowy problem to promotor.
Albo Cię kupi, albo nie. Więc na tym się skup.
Promotora bedzie interesowało ile czasu będzie musiał Ci poświęcić
(jak bardzo jesteś zielona w metodyce badań, żargonie naukowym).
Idealny jest doktorant, który przynosi gotową i dysertabilną pracę.
Wtedy promotor nanosi poprawki i można uruchamiać przewód.
Studia doktoranckie to dla uczelni tania siła robocza.
Taka mała hodowla brojlerów ;)
Czyli wszystko zależy jak bardzo jesteś samodzielna naukowo.
Pozdrawiam
SZ
|