Data: 2008-04-23 00:39:42
Temat: Re: doświadczona pani dziekan
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Fragile wrote:
>>>>> Dnia Tue, 22 Apr 2008 21:26:08 +0000 (UTC), Fragile napisał(a):
>>>>>> To dzieki np. ateistom religie rosna w sile :)
>>>>> Dokładnie :-)
>>>>> Frustratów jest najwięcej wśród ateistów i agnostyków.
>>>>> [...]
>>>>> Ateiści i agnostycy są często agresywni w stosunku do ludzi
>>>>> szczerze wierzących.
>>>> Zapomniałam uściślić, że za szczerze wierzącego uważam człowieka
>>>> szczerze przekonanego do słuszności zasad danej religii i
>>>> zdecydowanego(!) ich przestrzegać,
>>> Czlowieka szczerze przekonanego do slusznosci _wszystkich_ zasad
>>> danej religii i zdecydowanego ich _wszytskich_ przestrzegac :)
>>> Zdarza sie przeciez niestety i tak, ze ktos przestrzega tylko
>>> niektorych zasad, tych, ktore sa po jego mysli, ktore mu
>>> odpowiadaja i pasuja w danym momencie, ktore sa wygodne badz latwe
>>> do przestrzegania itp. Wybiorcze stosowanie zasad to to samo co
>>> niestosowanie zasad danej religii. Nie mozna przeciez byc tylko
>>> czesciowo np. katolikiem, albo protestantem, albo prawoslawnym.
>>> Albo sie jest wyznawca danej religii albo nie...
>> Myślę, że potrzeba w tym względzie więcej wyrozumiałości. Wszyscy
>> jesteśmy grzesznikami i jako katolicy także. Nie stosowanie zasad
>> religii lub traktowanie ich wybiórczo dla katolika jest grzechem.
>> Ale nie wyklucza go to z szeregów wyznawców.
> Chyba nie do konca sie rozumiemy :)
> Oczywiscie, ze wszyscy jestesmy grzesznikami. Zasady danej religii sa
> jednak jasno okreslone. Mi chodzilo o _swiadome_ i _z gory zalozone_
> przez dana osobe niestosowanie sie do tychze zasad. Upadamy/popelniamy
> grzechy poniewaz jestesmy tylko ludzmi, jestesmy ulomni. To normalne,
> ludzkie. Jednak zdajemy sobie sprawe z tego, ze popelnilismy grzech,
> ze zrobilismy zle. Przepraszamy za to Boga, zalujemy za grzechy/za zlo
> i chcemy sie poprawic. Natomiast osoba, ktora swiadomie odrzuca
> niektore zasady wiary/religii nie zaklada zmiany. Odrzuca je na danym
> etapie zycia na dobre. Odrzuca je w pelni swiadomie i celowo. I to
> jest zasadnicza roznica... To mialam na mysli :)
Dobrze Cię zrozumiałem. Wybiórcze u z n a w a n i e zasad religii też jest
grzechem. Jedynym ryterium przynależności do wyznania powinna być deklaracja
samego wyznawcy. To, jak siebie ocenia w tym względzie. O wiele większym
grzechem, uważam, niż oportunizm wobec zasad jest krytyka wobec
współwyznawców i branie ich pod lupę. O co Ciebie akurat nie podejrzewam. :)
--
pozdrawiam
michał
|