Data: 2004-03-26 13:31:40
Temat: Re: dot. aborcji
Od: "PAweł" <p...@w...pl@niechcespamu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Lia" <L...@a...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:wpdb9hafi2qm.dlg@iska.from.poznan...
> Dnia 2004-03-26 13:13:13 w sprzyjających i niepowtarzalnych
okolicznościach
> przyrody grupowicz *PAweł* skreślił te oto słowa:
>
> >
> > Ale jak zwykle uciekasz od prosto postawionego, choc niewygodnego
problemu w
> > wycieczki osobiste (choc nic cię do tego nie upowaznia) My nie piszemy,
co o
> > tobie myslimy, czy uważamy, że jesteś młodą , rozhisteryzowaną osóbką,
> > myślącą ,że zjadła wszystkie rozumy, bo przeczytała kilka artykułow np.
w
> > Gazecie Wybiórczej. Nie piszemy tego, bo:
> > 1. nie znamy ciebie
> > 2. nie byłoby to argumentem w dyskusji
> > 3. zapewne nikogo to nie interesowałoby
>
> Słodka istotko poczytaj swoje posty z 'inwektywami' nisko latającymi, albo
> przynajmniej sie nie ośmieszaj twierdzac, ze ich nie uzywasz.
> Piotr nie uzywa - Ty uzywasz. Taka drobna róznica, ale nie próbuj sie
> wybielac przez uzywanie pierwszej osoby liczby mnogiej.
>
> > Używamy zatem rozumowania opartego na logice i kontynuujemy twoje myśli,
> > konsekwentnie wyciągając z nich wnioski.
>
> Ależ rób to, ale tylko pod warunkiem, ze potrafisz czytac ze zrozumieniem.
>
> > Wnioski te prowadzą do bzdur, co
> > wg. nas uwypukla bałamuctwo i miałkość twoich tez.
>
> Ty akurat nie musisz zadnych wnioskow wysnuwać, bo jestes głeboko
> przekonany o oszołomstwie proaborcjonistów. Szkoda Twojego czasu.
>
>
> > Jeśli jednak uważasz, że
> > się mylimy,
>
> My, Paweł?
>
> > wykaż ,w którym miejscu popełniamy błąd, a nie baw się w
> > nieuprawnionego recenzenta naszych osobowości.
>
> Pokazałam Ci już, ze nie potrafisz skonstruowac pytania w języku polskim.
> Teraz jedynie musi sie to przebić przez Twoją skorupkę, i nie trafic od
> razu do twojej nieswiadomosci :)
>
>
> > Jeśli stawiamy pytania
> > (proste przecież) postaraj się na nie odpowiadać.
>
> Hahaha, spróbuj mnie zmusic do powaznego traktowania osoby, która w co
> drugim poscie uzywa niewybrednych epitetów pod moim adresem. Jesli
> wierzysz, ze masz taką moc - próbuj.
>
>
> > Bo nie sądzisz chyba tak
> > źle o innych czytelnikach tej polemiki, ze myślisz, iż nie zauważą oni,
że
> > uciekasz od każdego niewygodnego, nawet prostego pytania.
>
> Uwazaj, bo kwantyfikatory nisko lataja.
>
I znów duzo napisane i jak zawsze dotąd nic konkretnego, oprócz " jesteś
be, a ja cacy".
No i jeszcze kłamstewka, że jakoby stosuje inwektywy i epitety ( i to
latajace:))
I tak to jest z tymi tezami niektórych, gdy przyprze sie ich do muru
prostymi pytaniami;- wychodzi cała płycizna i bałamuctwo poglądów (?),
oszołomstwo ratujące sie wycieczkami osobistymi:0.
P
|