Data: 2006-12-06 03:05:02
Temat: Re: dringi na sylwestra, dania, przystawki ....?LISTA cd
Od: "Juf" <j...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Joanna napisał(a):
> Witam,
> kochani, co polecacie pić i przygotować na kolację sylwestrową.
> Jakie pomysły, pyszne dania?
> Z góry dziękuję.
> Ułóżmy listę dań :))))
> Ja zacznę żeby nie było ;)
> 1. Koreczki z sera żółtego winogron i oliwek.
Wszystko, byle nie drinki. Osobiście moge pomieszać, co dusza zapragnie, ale
wypicie 100-200 ml drinka o mocy 10-18% powoduje u mnie złość na alkohol, a
słabsze sa ohydne.
Picie destylatów owocowych jest IMHO najzdrowsze/najsmaczniejsze. Do potraw
można wypić parę łyżek stołowych winka, o ile ktos toleruje mieszanie
alkoholem "zasadniczym".
Jeszcze co do alkoholu, to polecam jak największą mnogośc gatunków, niechaj
każdy popija to, co lubi i co mu najbardziej służy. Grunt, żeby sie nie
schlać i żeby było miło.
Ostrożnie z winem musującym, zwanym potocznie "szampanem". Nie polecam
także picia piwka, to nie jest balowy alkohol, no chyba że ktoś pije 0,5 l
przez kilka godzin.
Jeśli imprezka domowa, a nie nader tańcująca, to dobrym rozwiązaniem jest
mięsne fondue (bo trzeba pilnowac kociołka) z wieloma przystawkami, a oprócz
tego jakies typowo polskie wybryki - bigosik, śledzie, barszcz czerwony,
dobre sałatki, ale nie takie
bardzo rozdymające przewód pokarmowy, których tu nie preferuję - czyli z
groszkiem, fasolą, kukurydzą itp. Pozytywna jest kwaśna sałatka z mortadeli
z cebulą i czymś jeszcze, musze sobie przypomnieć przepis, zawsze i
wszędzie - Kartoffelsalat, a zwłaszcza w wersji sledziowej, ja preferuję bez
majonezu - z oliwa, olejem i octem (winnym).
Co do fondue - polecam taki bulion, w którym gotują się mięska:
- wszytko "około" i wg gustu/uznania
- 50% - bulion, moze być z dobrej kostki
- 15% - dobry olej, polecam słonecznikowy, zeby nie był za ciężki
- 15% - oliwa
- 20% - wytrawne białe
Wszelkie przyprawy - wg uznania i gustu - ja preferuję - domiantę smaku
mięsa i nieco przypraw, ale nie za dużo, drobno mielonych, miłe wrażenie
robi wyważony rozmaryn, sproszkowana pietruszka, oregano, ale nie za wiele,
i koniecznie w postaci drobnego pyłu. Opada na dno po oddaniu aromatu.
Jeśli ma mieć miejsce wieksza pijatyka, to zalecałbym unikanie spożywania
pieczywa i innych smieci podobnych - przegryzki typu chrupkiego - żadnych
czipsów, chrupek, paluszków itp. itd.
Poza tym zawsze mile widziane sa ruloniki z dobrych wędlin, ogóreczki,
grzybki itp., które można capnąć na widelec, wykałaczkę i przegryźć do
kielicha lub tańca. Koreczki też mogą oblecieć, ale jakoś dobrze dobrane. Z
obserwacji kojarzę dość negatywnie m.in. surową paprykę. Korzystna za to
jest cebulka w occie - srebrna lub złocista, papryczki równiez w ocie i
wszelkie inne kwasne takie.
Dobrze jeśli na koreczku znajdzie się wingogronko, odrobina glukozy/fruktozy
zawsze dobrze zrobi przy wysiłkach nocy ;-).
I niech nikomu nie przyjdzie do głowy jakiś podpłomyk zamawiany, a zwany
pizzą. Zabójstwo i syf.
Jak juz to dobra zapiekanka własnej produkcji z grzybów na minimalnym
cieście/pieczywku (też w nieznacznej ilości!)
Juf
|