Data: 2002-03-26 14:09:26
Temat: Re: dunskie ciasto marchewkowe?
Od: Waldemar Krzok <w...@u...fu-berlin.de>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > naklejka czerwona: ciągnąć, zielona: pchać ;-))
>
> TRYK - pchac, TRAEG - ciagnac :))))
wiem, ale po kolorach łatwiej :-)
> > Ja duńskiego nie znam, szwedzkiego zresztą też nie, tylko akurat w Szwecji
> > byłem i się pszez 3 dni w przerwach między wykładami osłuchałem. A duński i
> > szwedzki są w zasadzie dla niemców dość proste, byle tylko ust nie
> > otwierali ;-)
>
> ja wim jak odroznic dunski i szwedzki! - dunczycy nie mowia "r" - szwedzi tak :)
> powiedzenie "rrrrrrr" jest dla dunczyka niemozliwe :))
rozróżnić to też rozróżnię, ale zrozumieć łatwiej słowo pisane niż
mówione. A jak nasi chłopcy w Szwecji mówili, to jak ktoś ma zapalenie
gardła i okropny katar i mówi po szwedzku, to można posądzić, że to
duńczyk.
> > to to. Szkoda dla krówek. Taki ciemny syrop, u nas do kupienia. Możesz
> > zastąpić miodem, choć w Polsce melasa też dostępna. A natron to soda
> > oczyszczona.
> melasa? zapytam w supermarkecie, ciekawe co powiedza he he
> a z sada sie domyslalam, ale na wszelki wypadek wolalam zapytac :)
u nas melasa jest 2* droższa od miodu ;-) Poszukaj w okolicach miodu,
miodu sztucznego i syropów klonowych.
> he he zobaczymy czy sie da zjesc
czekam na raport.
Waldek
|