Data: 2007-11-23 21:49:29
Temat: Re: dwa artykuły
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marek Krużel" napisał w wiadomości
> Thu, 22 Nov 2007 00:28:01 +0100, michal napisze:
>>>>>>> http://tinyurl.com/2cajo2
>>>>>>> ten drugi to oczywiście brednie czyli chciejstwa, mieszanie zeznań
>>>>>>> i wartościowań z rzeczywistością, ta pani albo ma poważny problem,
>>>>>>> albo jest podatna na sugestie, ma skłonna do manipulacji, lub jest
>>>>>>> to opiniotfurczość, ewentualnie prowokacja
>>>>>> Ten pierwszy przeszedł Ci gładko, choć masz awersje do prowadzonych
>>>>>> badań społecznych. Conajmniej dziwne mi się to wydało. Tak samo, jak
>>>>>> dziwne jest, że atakujesz Dziennkarkę Olgę Woźniak, która pozbierała
>>>>>> pewnie jakieś fakty naukowe, żeby zobrazować od dawna znaną tezę, że
>>>>>> każdy z nas konfabuluje rzeczywistość.
>>>>> konfabulują raczej ci którzy czują się zmuszani do składania zeznań,
>>>>> po prostu pamięć jest zawodna, czasem podpowiada np. kompilacje
>>>>> różnych wspomnień
>>>> Więc rozszerz sobie to pojęcie o interpretowanie dla wygody, żeby nie
>>>> utrudniać sobie życia.
>>> a więc jednak człowiek przystosowuje się świadomie, czyli żadnej
>>> tyranii mózgu nie ma, najwyżej uświadomienie sobie konieczności
>>> ułatwiania mózgowi życia ;)
>> Dla Ciebie nie ma, bo Ty jesteś od mózgu mądrzejszy. Jesteś w opozycji
>> do mózgu?
> ? my brain is my castle, urządzam go po swojemu
Urządzaj sobie, ale go też używaj!
>>>>>> Świat składa nam się z naszych własnych interpretacji a nie z
>>>>>> jedynie słusznych faktów, których i tak jako cywilizacja w 100%
>>>>>> nigdy do końca nie dookreślamy. Nawet wtedy, gdy używamy coraz
>>>>>> doskonalszych narzędzi do badań.
>>>>> to nie jest treścią artykułu
>>>> Treścią artykułu nie są brednie, tylko zuważalny mechanizm.
>>> zgodza, treścią artykułu nie jest niewspółmierna do naszych możliwości
>>> komplikacja świata, tylko sposoby, mniej lub bardziej świadome radzenia
>>> sobie z nią, czyli wynikałoby z tego że zniewoleniem jest konieczność
>>> używania sposobów, bo przecież nie same sposoby :)
>> Tak. Mechaniczna i samoczynna funkcja mózgu, jeśli chodzi o ścisłość.
> to nie zmienia faktu że artykuł jest bez sensu.
Fakt, że można sensu nie dostrzegać.
>> Spróbuj jednak z tego wyciągnąć inny wniosek. Pomiń we wniosku
>> pojęcie zniewolenia.
> mam się tego już nie czepiać? to się czepie czego innego...
> zjawisko wyparcia to fikcja literacka, tak samo jak fałszywe
> wspomnienia, podobnie przypisywanie mózgowi właściwości
> powstałych dopiero w procesie socjalizacji, a konieczność
> spójności ego to już banialuki, doskonale wystarczająca
> jest akceptacja środowiskowa, bo na zewnątrz wystarczy
> złudzenie posiadania dobrych argumentów dowolnie
> niemerytorycznych
To koncepcja niskich lotów. Czym jest "złudzenie posiadania dobrych
argumentów"? Dla kogo mają być konkretnie przeznaczone, bo odbiór argumentów
różni się dla każdej jednostki? No i złudzenia maja to do siebie, że sa
ulotne. Więc co potem?
>> Bo "radzenie sobie" z czymkolwiek nie jest zniewoleniem
>> człowieka przez sposoby.
> ale dowolna konieczność już tak
Jeszcze raz spróbuję Ci wytłumaczyć, o co mi chodzi:
Uwaga! Musisz tylko niektóre, najważniejsze sprawy wybierać do analizowania
przy podejmowaniu ważkich decyzji. Wszystkich niewyjaśnionych spraw masz na
codzień tak wiele, że próba ich rozwiązywania w zgodzie z jedyną
najprawdziwszą prawdą zajęłaby Ci tak wiele czasu, że życie uciekło by Ci
już przy trzeciej z kolei. Dlatego przyjmujesz (Twój mózg sam to robi)
rozwiązanie pierwsze Ci pasujące i jedziesz dalej.
Jest przecież pewna granica. Zamiast szukać igły w stogu siana, idziesz
kupić cały nowy igielnik. Nie warto rozczesywać godzinami skołtuniałych
włosów. Lepiej je odciąć, a one odrosną. :)
--
pozdrawiam
michał
|