Data: 2002-03-20 12:40:42
Temat: Re: dzem pomaranczowy
Od: "Basia" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> Jak dlugo gotowalas te pomarancze, nie dodawalas zadnych zelfixow itp? I
czy
> potem zagotowywalas jeszcze sloiki?
Moze powiem tak - robote zaczełam oglądając Klan a skonczylam ok. 20:30, to
daje góra 3 godziny, łącznie z obieraniem.
Pomarańczy było nie więcej niz 3 kg, więc w słoiki się nie bawię, schowałam
do lodówki w pojemniku, do mazurka doczeka bez pasteryzowania.
Nad zelfiksem przez moment się zastanawialam, ale zmienilam zamiar, bo
jednak trzeba bylo troche pogotowac, by te biale blonki zmiekly a jak juz
zmiekly, to i sok wyparowal (a jeszcze ok. szklanki wody wlalam, bo zanim
puscily sok, to sie gady przypalaly) wiec po co zelfix;-)
Dzem jest bardzo gęsty, lekko goryczkowaty, jak to cytrusowy i nie jest to
galaretka jak kupny dzem, wiec mozna dac na ciasto i zapiec i sie nie
rozplynie.
gdybym robila wiecej - w sloiki to tak z 15-20 minut wolalabym
zapasteryzowac.
pozdrawiam serdecznie
Basia
|