gazebo pisze:
> JoAsienka pisze:
>>> nie bede prowadzil wojny z Kosciolem kosztem dziecka jesli z
>>> kalkulacji wynika, ze moze na tym ucierpiec corka zamiast zyskac,
>>> takie dzialania sa po stronie twojej wiary a nie moich przekonan i
>>> pogladow
>>
>> A co, też Ci powiedzieli, że dziecko może nie chodzić na religię, ale
>> będzie miało problemy z innymi przedmiotami ? Bo jak ja taki tekst
>> usłyszałam to ledwo się powstrzymałam przed zemdleniem. Ale moje
>> dziecko na wsi uczęszcza do szkoły...
>>
>
> do mnie bezposrednio nie, ale takie teksty i podobne padaly z ust
> siostry a rozmowa z wychowawczynia w trzeciej klasie byla nieskuteczna
>

aa, i mieszkam w miescie stutysiecznym (no prawie :) ale szkola jest
malutka co bylo glownym plusem jak tam zapisywalismy dziecko do
pierwszej klasy, nawet walczylismy aby miasto tej placowki nie
zlikwidowalo, sa dwie do trzech klas w kednym roczniku od 1 do 6 klasy,
obecnie w corce klasy jest 24 dzieciakow, ludzie zaczeli uciekac ze
szkoly z dziecmi od 3 lat jak zmienila sie dyrekcja, w ciagu tych trzech
lat szkola zaczyna sie robic coraz gorsza

--
The Gnome