Data: 2002-04-26 09:16:15
Temat: Re: dziwna propozycja....?
Od: <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sokrates wrote:
> Zgadzam się z tobą w kwestii warunków dobrej zabawy jako takiej.Nie
> zakładałem jednak,
> że ona z mężem idą na to spotkanie w celu zabawy (choćby tą zabawą miała być
> tylko rozmowa całej czwórki) tylko spotkania się z jej byłym i jego
> dziewczyny.
> Dlatego napisałem właśnie tak, jak napisałem. Teraz na pewno mnie
> zrozumiesz.
Rozumiem :)) Nie rozumiem tylko dlaczego wykluczasz polaczenie obu tych
rzeczy? Dla mnie jedno wynika z drugiego:
ide na spotkanie --> chce sie dobrze bawic --> nastawiam sie, ze spedze
milo czas --> bawie sie dobrze ( niezaleznie od tego czy mowa tu o
spotkaniu na kawie i rozmowie, o potancówce, o spacerze w lesie czy o
skakaniu na spadochronie )
W tym momencie termin "zabawa" to okreslenie mojego pozytywnego
nastawienia do tego co robie i mojego samopoczucia gdy sie decyduje na
spedzenie czasu w okreslony sposób.
pzdr
agi
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|