Data: 2008-10-05 16:19:25
Temat: Re: dziwny problem
Od: "Robakks" <r...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Robakks" <R...@g...pl>
news:gc9ijp$mdu$1@inews.gazeta.pl...
> "JanB" <j...@g...pl>
> news:gc818t$a6t$3@inews.gazeta.pl...
>> "Robakks" <R...@g...pl>
>> news:gc5lut$gk$1@inews.gazeta.pl...
>>> prawą stronę równania zwiększyliśmy o 1 a lewa wzrosła o 1/2 tak? :)
>>> Edward Robak* z Nowej Huty
>> Zapewne wiesz, Robaczku, że z fałszu wynika wszystko.
>> Z założenia, że każdy szereg ma sumę, wynika w prosty sposób, że suma
>> tamtego szeregu wynosi 17Pi^2+33.
> To jest tak Jasiu :)
> Już od starożytności ludzie myślący znają prawa arytmetyki, a w tym
> "prawo przemienności dodawania" ppd - które mówi, że
> suma nie zależy od kolejności składników.
> Homo sapiens analizuje i wnioskuje tworząc i odkrywając konstrukcje myślne,
> które mają tę piękną cechę - że są konsekwentne.
> Konsekwentność i adekwatność - to atrybuty człowieka miłującego mądrość.
> Jeśli jakiś człowiek myślący zakłada, że konkretny szereg nieskończony
> ma sumę - to przyjmuje, ze jest podobny do odcinka, który także ma pierwszy
> punkt, ma ostatni punkt, a pomiędzy nimi nieskończenie wiele innych punktów.
> Człowiek myślący patrzy na ten szereg 1 - 1 + 1 - 1 +... i mówi:
> STOSUJĄC "prawo przemienności dodawania" można przegrupować
> kolejność składników tego szeregu i utworzyć dwa zbiory:
> zbiór jedynek dodatnich +(1+1+1+...) i zbiór jedynek ujemnych -(1+1+1+...)
> Człowiek myślący twierdzi:
> Jeśli zbiory +(1+1+1+...) i -(1+1+1+...) są równoliczne to ich suma jest równa 0
> s = +(1+1+1+...) -(1+1+1+...) =0
> bowiem A-A=0 <=ZAWSZE
> c.b.d.o.
> Jeśli jesteś Jasiu człowiekiem myślącym, to najpierw pomyśl a później odpisz ;)
> Edward Robak* z Nowej Huty:)
Nie odpisujesz Jasiu a więc sam siebie oceniasz jako człowieka bezmyślnego...
Może to i lepiej, bo znając tych bezmyślnych zapewne w odpowiedzi użyłbyś
jakiegoś idiottyzmu typu:
"ponieważ nieskończony zbiór punktów o nazwie odcinek posiada pierwszy
i ostatni element - to zbiór nieskończony nie ma ostatniego elementu"
czym wykazałbyś totalną ignorancję i dokładnie wyprany mózg alefickimi
samozaprzeczającymi się
założeniami.
W drugiej części wypowiedzi nie mając argumentów przeciwko konsekwencji
i adekwatności twierdzeń zastosowałbyś typowe dla oszołomów personalne
pieniactwo przeciwko autorowi prezentowanych dowodów.
"Kiedy nie można zaatakować myśli, atakuje się myśliciela."
/Paul Ambroise Valery/
Dobrze więc Jasiu, że milczysz - lepiej niżbyś miał pieniaczyć :)
Poczytaj sobie dzisiejszy wpis z n-k Jasiu - może Cię oświeci:
Po 5-ciu latach codziennych prób
wyjaśniania społeczności z grup
dyskusyjnych internetu - mojego
sposobu widzenia świata całego
dopiero wtedy zrozumiałem
to co od początku wiedziałem,
że ucząc innych uczyłem siebie
jestem więc nauczycielem
choć o tym wiem czyli nie wiem ;D
Przepraszam za pokręcony tekst, ale sens nie jest zawarty w treści lecz między
wierszami ;)
pozdrawiam serdecznie,
- Robakks ? ?
*°"˝'´¨˘`˙.^:;~>¤<×÷-.,˛¸
koniec cytatu :)
|