Data: 2006-09-13 16:23:14
Temat: Re: e- karta, głównie do osób z Warszawy i Poznania ( i nie tylko)
Od: Elske <k...@n...o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Elżbieta napisał(a):
> Teraz dostanie dyskietkę ze zdjęciem, którą za każdym razem wsiadając do
> autobusu będzie musiał "odbić" (kojarzy mi się to z pracownikami fabryki
> odbijającymi kartę w wejściu do zakładu). No i wyobrażam sobie dziecko z
> tornistrem w jednej ręce (matka wpoiła, że w autobusie nic na plecach się
> nie trzyma, bo obija się współpasażerów) i z dyskietką... No właśnie
> gdzie?? W tornistrze nie bardzo, bo trzeba otworzyć, wyjąć itd. (jak w
> dowcipie), to w takim razie jak najwygodniej. Saszetka na szyi, czy co??
> Podpowiedzcie jak w praktyce sobie radzić z takimi udogodnieniami, a może
> znajdzie się ktoś, kto korzysta z tego i podzieli się swoimi
> doświadczeniami.
W Warszawie jest nie dyskietka tylko karta z czipem wielkości karty
kredytowej. Odbija się to tylko raz, po naładowaniu, żeby uaktywnić.
Potem odbija się tylko w metrze, żeby otworzyć bramkę. Nie trzeba jej
wyjmować - czujnik wyczuwa ją przez skórę torebki czy portfela. Jacek
wozi w kieszeni, ja i mąż w portfelach, Agnieszka w dokumentach
(legitymacja itp). Wyciągamy w sumie tylko w metrze albo przy okazji
ładowania. No i przy kontrolach ofkors.
E.
--
*Archeologom udało się całkowicie odszyfrować napis
na płytach darowanych Mojżeszowi. Przykazanie było
tylko jedno: "Nie z czasownikami pisze się osobno:
nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż...*
|