On Sat, 20 May 2000, Marek wrote:
>
> w Polsce Lavazza, to prawda. Ale bedac w Niemczech radze nakupic kawy
> nastepujacych firm (sa porównywane jakosciowo z Lavazza a o polowe
> tansze!!!!):
Lavazza tez jest u Szwaba tansza...
> 'Pedro' z ALDIego 6.99DM za 0.5kg, Dalmayr 'Prodomo' (6 ... 8DM, w
> zaleznosci od sieci), Hag 8DM.
Polemizowalbym. Dalmayr nie umywa sie do Idee Kaffee Clasic. To nie kawa,
to marzenie. Najtaniej 7.50 (Sonderangebot), zwykle kolo 8.5 DM za pol
kilo. W sumie tak jak za paskudztwo w Polsce placi sie za wysmienita kawe
w Niemczech. Ale my chronimy rynek przed zalewem cudzej kawy, bo polski
rolnik musi miec zagwarantowany byt.
Dobre sa tez kawy Eduscho.
> Unikac kaw reklamowanych w TV: Tchibo i Jacobs - maja podobna, co powyzsze
> gatunki cene, a ze wzgledu na koszty permanentnej reklamy, musza uzywac
> podlejszego surowca.
Nie zawsze. W Austrii Jacobs Monarch (w pelnych ziarnach) to bardzo dobra
kawa. W Berlinie jej nie widzialem, ale moze gdzies jest (od czego zreszta
sprzedaz wysylkowa!)
> Za cene Lavazzy mozna w Niemczech kupic kawy ekologiczne (zwykle maja
> znaczek 'Transfair') Sa czesto od niej lepsze maja gwarantowany brak chemii
> (placi sie plantatorom wyzsze ceny i pilnuje, aby ograniczyli naprawde duze
> w przypadku kawy uzycie pestycydów i herbicytow).
Z mojego doswiadczenia wynika, ze wszystkie bio- produkty roznia sie tylko
wyzsza dwa razy cena.
> Nawiasem, czy ktos potrafi mi wytlumaczyc dlaczego kawy Jacobs i Tchibo
> uwazane sa w Polsce za kawy jakosciowe? Dlatego, ze rózne Elite sa jeszcze
> gorsze? Dlaczego kawy jakosciowe, jak Lawazza sa u nas tak nieprzyzwoicie
> drogie???
Odpowiedz masz wyzej. Clo. W Polsce nie da sie kupic kawy pelnoziarnistej,
a kazda mielonka bedzie gorsza. Co dziwniejsze, w Czechach, na Wegrzech w
Austrii i w Niemczech kawa jest tansza i lepsza.
To podobnie jak ze skupem opakowan szklanych. Jestesmy chyba juz ostatnim
krajem w tej czesci Europy, gdzie sie go praktycznie nie prowadzi.

Z Berlina sle pozdrowienia
MM