Data: 2005-07-25 06:57:41
Temat: Re: fast food czy restauracja
Od: "dżus" <p...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
hehe cherokee co to za fast food jeśli zrobienie trwało 40 min
to już nie ff tylko wykwintne danie
Użytkownik "cherokee" <c...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
news:dc0q14$t2s$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Smokun" <s...@w...wp.pl> napisał w wiadomości
> news:fd02$42e3dfa8$d4ba8252$14386@news.chello.pl...
> > Od siebie dodam, że może być także np. ogórkowa, leniwe, kotlecik,
> > szpinak, kompocik, ... ;-)
>
> A ja właśnie pochłonęłam fast fooda w postaci własnoręcznie zrobionej
> pitty, nafaszerowanej własnoręcznie pokrojonymi warzywami polanymi sosem
> czosnkowym z własnoręcznie zrobionego majonezu wg przepisu Magdy Gessler.
I
> na pół roku mi fast fooda wystarczy, a przynajmniej wiem, ze nie mam w tym
> żadnych E-ileśtam i pałeczek salmonelli ani innych cudów oraz, że wszystko
> było świeżo przyrządzone.
> Co do barów mlecznych, to nalepszy w jakim miałam okazję być jest w
> Poznaniu niedaleko Rynku, idąc od dworca PKP - naleśniki palce lizać,
> pięknie podane i w cenie barowej.
> Zapachy dochodzące z przybytków fast -food wywołują u mnie niezmiennie
> odruch wymiotny - oni chyba nigdy nie zmieniaja tłuszczu, na którym smażą
to
> wszystko.
>
> pozdr
>
> cherokee
>
>
|