Data: 2005-07-28 02:26:32
Temat: Re: fast food czy restauracja
Od: "waldek" <x...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "cherokee" <c...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
news:dc7njj$44b$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "waldek" <x...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:dc6isa$cgu$1@inews.gazeta.pl...
> > Rzeczywiście, po drodze do Rynku....
> Wyjaśnij mi, jak chodzisz z Grunwaldu do Rynku, bo IMHO przez Szczytnicką
> jest najkrócej i najszybciej.
===
Przez most Grunwaldzki.
===
> Wymieniłam po jednym sklepiku, bo pisałes, ze nie ma wcale, moze liczyłes
na
> to,ze nie ma na grupie byłych lub obecnych mieszkanców Wrocławia:)
===
Nie. Chodzi o to, że w ciągu roku zlikwidowano większość tzw. budek
jugosłowiańskich, tych, takich czerwonych kiosków, które były na każdym
kroku. Komu to przeszkadzało? Można tam było kupić i fajki, i jakąś pitę, i
napoje. Teraz tylko ślady odciśnięte w asfalcie po nich zostały (obok pedetu
zlikwidowano aż sześć punktów, na pl. Dominikańskim cztery lub pięć, na pl.
1 Maja chyba ze cztery, na wuzetce - kilkanaście, itd...). To jakaś
przemyślana polityka. Jak nie wiadomo o co chodzi, tro chodzi o kasę. Kto na
tym zarabia?
Budki były wygodne, bo były często i gęsto. Teraz trzeba szukać, udawać się,
podążać, wiedzieć gdzie, czekać w kolejkach. Komu to przeszkadzało? A te
nieliczne, co zostały, to już tylko papierosy oferują.
Zaraz okaże się, że bary mleczne, i nie tylko, są niepotrzebne i będziemy
mieli warszawkę - jak u biednego, z tego powodu, JerzegoN.
waldek
===
|