Data: 2002-11-19 03:34:44
Temat: Re: femme fatale
Od: "Bozenna Prochniak" <b...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Mema" <m...@t...pl> napisał w wiadomości
> > Memo chcesz powiedzieć, że celem samym w sobie jest jest zniszczenie
> > serca mężczyzny? Może fatalność takich kobiet polega na nieumiejętności
> > kochania, zaangażowania się uczuciowo itd?
> > Histeryczki są zdecydowanie za głośne w zachowaniu.
> histeryczki własnie nie potrafią sie zaangazowac uczuciowo. U nich jest
> "albo góra albo dół", czyli: albo uprawiają seks ( a najczesciej mają z
> tym kłopoty) albo kochaja platonicznie. a zasadniczo faceci za nimi
> latają, bo są barwne, rozerotyzowane czesto i pociagają
No i mamy "sedno sprawy"!
Faceci lataja za tymi "kolorowymi", a one nie chcą sie kochać z każdym, co
za nimi lata!
Ba, nawet bezczelnie przebieraja jak w ulegałkach, zamiast paść na kolana
przed pierwszym byle samcem!
Ochyda!!! Za karę (że takie ładne i pociągające) przylepia im sie etykietki
różne, no bo jak męska duma może sobie inaczej poradzić z takim problemem.
"Nie chce mnie?"
No, bo to "histeryczka", "famme fatale" .....i już...
Miałam kiedyś koleżankę o nieprawdopodobnym uroku i urodzie. Panowie nie
potrafili przejść obok niej obojetnie. Musiała co chwilę jakiemuś mówić
"nie". W efekcie opinie o niej rozgłaszane /głównie przez tych odrzuconych
panów/ były koszmarne! Obrzydliwe! Nie raz musiałam jej bronić zaskoczona
napastliwością. A dziewczyna faktycznie piękna i była i wiedziała o tym... I
tyle.
Pojęcie "famme fatale" najlepiej przystaje mi do wizerunku kobiety-wampa ,
jakaś Marlena Ditrich i"Błękitny Anioł", albo takie cóś.
Kiedyś tam kobiety nie miały prawa do sexualności, a okazywanie jej było
zwyczajnie napiętnowane. No to każda dama , która miała troche więcej werwy
i ochoty była zjawiskiem jednocześnie tak groźnym i pociągającym, że
przylepiano jej etykietke kobiety złej. Problem był z głowy /panów
naturalnie!/.
Ale , że teraz ktoś tego trupa reanimuje???
O tempora o mores..
Pozdrawiam
Bożenna
|