> Co do firm wysyłkowych - rzeczywiście kupowanie w wysylce roslin - chyba
> nie ma wiekszego sensu. Odradzam tez hipermarkety, ze wzgledu na -
> zdarzajaca sie zla jakosc roslin.

Kupowanie wysyłkowe to nie jest najgorszy pomysł. Oczywiście, jeśli firma
jest pewna - najlepiej, żeby ktoś inny zapłacił za nas "frycowe". Zdaje się,
że K.Marusiński gdzieś zamieścił na swojej stronie taką listę, wymaga ona
uzupełnienia. W hipermarketach bywa bardzo drogo, bywają zasuszone rośliny -
ale jeśli tafi się na świeżutką dostawę, to też można na coś interesującego
trafić.

"Zaprzyjaznione Centrum Ogrodnicze, gdzie
> w dodatku DORADZA - jest wyjsciem najlepszym.

Nie znam takowego w mojej okolicy :-(

Pozdrawiam, Basia.