Data: 2010-10-14 12:01:41
Temat: Re: fizyka w praktyce czyli czajnik elektryczny
Od: "kogutek" <k...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Am 14.10.2010 12:20, schrieb kogutek:
>
> >> W tym poscie nie chodzi tylko o sama oszczednosc, ale sama sprawa
> >> ciekawi mnie z teoretycznego punktu widzenia.
> > Q=m x C x ( t1 - t2). m = masa wody w gramach C= 1Cal/1gr x 1 st.C . 1 Cal =
> > 4,19J. 1J = 1Ws
> > Tego mnie nauczyli 40 lat temu. Przyswój i oblicz sobie. Grzałka zanurzona ma
> > trochę lepszą sprawność od grzałki umieszczonej pod dnem. A jak nie potrafisz
> > policzyć. Bo niby skąd miałbyś umieć to zrobić to kup sobie za 5 dych wskaźnik
> > mocy z licznikiem i sobie sprawdź. Czy teraz w szkołach nie uczą nie tylko
> > podstaw ale i logicznego myślenia? Nic nie zaoszczędzisz wymieniając czajnik.
> > Zamiast tego dołożysz do interesu koszt nowego czajnika.
> W szkole jednak nie nauczyli ciebie, że straty cieplne zależą od
> powierzchni promieniowania, dlatego gotowanie wody w większym czajniku,
> o ile więcej wody potrzeba jest ekonomiczniejsze od gotowania na raty w
> mniejszym.
>
> Waldek
>
Jak fizyka to fizyka. Oblicz te straty i podaj wynik. Tylko co zrobisz jak Ci
wyjdzie że straty są praktycznie do pominięcia? Bo takie będą. I zysk nie
zrekompensuje kosztu zakupu i amortyzacji czajnika. Pieprzenie a tym ze jak dużo
to oszczędniej miało by sens jak by się porównywało koszt zagotowania litra i
tysiąca litrów. A co ze stratami przez promieniowanie jak mały czajnik będzie z
polerowanej stali nierdzewnej a większy z plastiku.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|