| « poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2010-09-12 23:04:20
Temat: Re: floss (nitkowanie zębów)W dniu 2010-09-12 23:10, Ikselka pisze:
> Dnia Sun, 12 Sep 2010 22:37:47 +0200, animka napisał(a):
>
>> W dniu 2010-09-12 22:01, medea pisze:
>>> W dniu 2010-09-12 22:00, medea pisze:
>>>> W dniu 2010-09-12 21:47, animka pisze:
>>>>
>>>>> Ja akurat mam teraz cienkie, ale mocne. Firmy Jordan. Nie wiem jak tam
>>>>> one się by sprawowały na innych zębach.
>>>>
>>>> Mi nie pasują w ogóle te nici.
>>>
>>> ...bo jak dla mnie zdecydowanie za grube.
>>
>> Nie ma chyba już cieńszych.
>> Weź jakąś normalną, mocną nitkę (taką do szycia), może Ci będzie pasowała.
>
> Ja tak parę razy próbowałam - jeszcze większy horror. Zgrzytanie i
> zatrzymywanie się zwykłej nici między zębami jest nie do zniesienia - mogę
> używac tylko woskowanych dentystycznych, a i to muszę "co ząb" je nieco
> przesuwać i przewijać na palcach, żeby nie używać drugi raz tego samego
> odcinka, bo woskowanie już na nim zniszczone.
A może poszukaj gdzieś takiej specjalnej szczoteczki do zebów do
czyszczenia międzyzębowego? Kiedyś chyba widziałam taką.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2010-09-13 06:37:02
Temat: Re: floss (nitkowanie zębów)W dniu 2010-09-12 22:44, animka pisze:
> Mnie tak strasznie się ściaśniły zęby (w dolnej szczęce), że to był dla
> mnie koszmar. Dentysta mi dał trochę paseczków do piłowania między
> zębami (takie coś a'la biały papier ścierny) i sobie piłowałam.
> Nastąpiła ulga. Jednak coś jest nie tak z moimi zębami. Ciągle mi się
> ściaśniają.
Może ósemki Ci wyrastają lub wyrosły?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2010-09-13 06:39:12
Temat: Re: floss (nitkowanie zębów)W dniu 2010-09-12 23:10, Ikselka pisze:
> a i to muszę "co ząb" je nieco
> przesuwać i przewijać na palcach, żeby nie używać drugi raz tego samego
> odcinka
No ale to jest chyba jedna z podstawowych zasad używania nici - tym
samym odcinkiem nie oczyszczać dwukrotnie, bo zwyczajnie można przenieść
brud/próchnicę z jednego zęba na drugi.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2010-09-13 09:16:32
Temat: Re: floss (nitkowanie zębów)Dnia Mon, 13 Sep 2010 08:39:12 +0200, medea napisał(a):
> W dniu 2010-09-12 23:10, Ikselka pisze:
>
>> a i to muszę "co ząb" je nieco
>> przesuwać i przewijać na palcach, żeby nie używać drugi raz tego samego
>> odcinka
>
> No ale to jest chyba jedna z podstawowych zasad używania nici
No widzisz - jaka jestem logiczna. Nie musiałam jej znać, a na nią wpadłam
:-)
> - tym
> samym odcinkiem nie oczyszczać dwukrotnie, bo zwyczajnie można przenieść
> brud/próchnicę z jednego zęba na drugi.
Nie o to chodzi z tą "dwukrotnością", bo zęby są jednak na tyle blisko i we
wspólnym mokrym "worku", że nie ma to znaczenia, bo i tak się przenosi
wszystko. Po prostu dany odcinek nici po jednym użyciu jest na tyle
zdeformowany, czasem nawet poszarpany, nie móiąc o pozbawieniu powłoki
woskowej, że użyty powtórnie kiedy nie stosuje się przesunięcia nie spełnia
już swojej roli. Ale tłumacz sobie jak Ci wygodnie :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2010-09-13 09:17:23
Temat: Re: floss (nitkowanie zębów)Dnia Mon, 13 Sep 2010 08:37:02 +0200, medea napisał(a):
> W dniu 2010-09-12 22:44, animka pisze:
>
>> Mnie tak strasznie się ściaśniły zęby (w dolnej szczęce), że to był dla
>> mnie koszmar. Dentysta mi dał trochę paseczków do piłowania między
>> zębami (takie coś a'la biały papier ścierny) i sobie piłowałam.
>> Nastąpiła ulga. Jednak coś jest nie tak z moimi zębami. Ciągle mi się
>> ściaśniają.
>
> Może ósemki Ci wyrastają lub wyrosły?
>
Albo dziewiątki?
;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2010-09-13 11:28:45
Temat: Re: floss (nitkowanie zębów)W dniu 2010-09-13 11:16, Ikselka pisze:
> Dnia Mon, 13 Sep 2010 08:39:12 +0200, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2010-09-12 23:10, Ikselka pisze:
>>
>>> a i to muszę "co ząb" je nieco
>>> przesuwać i przewijać na palcach, żeby nie używać drugi raz tego samego
>>> odcinka
>>
>> No ale to jest chyba jedna z podstawowych zasad używania nici
>
> No widzisz - jaka jestem logiczna. Nie musiałam jej znać, a na nią wpadłam
> :-)
>
>> - tym
>> samym odcinkiem nie oczyszczać dwukrotnie, bo zwyczajnie można przenieść
>> brud/próchnicę z jednego zęba na drugi.
>
> Nie o to chodzi z tą "dwukrotnością", bo zęby są jednak na tyle blisko i we
> wspólnym mokrym "worku", że nie ma to znaczenia, bo i tak się przenosi
> wszystko.
Hm, no to jak z tą logicznością w końcu?
Nie chcę się wdawać w szczegóły techniczne używania nici, ale wydaje mi
się po prostu bezsensowne, a w dodatku mało estetyczne nawet,
przeciąganie tego samego odcinka po kilku zębach. Przecież na nici
pozostają zazwyczaj jakieś nieczystości, w przeciwnym razie ich używanie
w ogóle nie miałoby sensu.
> Po prostu dany odcinek nici po jednym użyciu jest na tyle
> zdeformowany, czasem nawet poszarpany, nie móiąc o pozbawieniu powłoki
> woskowej
To jest inna sprawa. Po prostu nici służą do jednokrotnego użytku.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2010-09-13 16:11:41
Temat: Re: floss (nitkowanie zębów)Dnia Mon, 13 Sep 2010 13:28:45 +0200, medea napisał(a):
> W dniu 2010-09-13 11:16, Ikselka pisze:
>> Dnia Mon, 13 Sep 2010 08:39:12 +0200, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2010-09-12 23:10, Ikselka pisze:
>>>
>>>> a i to muszę "co ząb" je nieco
>>>> przesuwać i przewijać na palcach, żeby nie używać drugi raz tego samego
>>>> odcinka
>>>
>>> No ale to jest chyba jedna z podstawowych zasad używania nici
>>
>> No widzisz - jaka jestem logiczna. Nie musiałam jej znać, a na nią wpadłam
>> :-)
>>
>>> - tym
>>> samym odcinkiem nie oczyszczać dwukrotnie, bo zwyczajnie można przenieść
>>> brud/próchnicę z jednego zęba na drugi.
>>
>> Nie o to chodzi z tą "dwukrotnością", bo zęby są jednak na tyle blisko i we
>> wspólnym mokrym "worku", że nie ma to znaczenia, bo i tak się przenosi
>> wszystko.
>
> Hm, no to jak z tą logicznością w końcu?
> Nie chcę się wdawać w szczegóły techniczne używania nici, ale wydaje mi
> się po prostu bezsensowne, a w dodatku mało estetyczne nawet,
> przeciąganie tego samego odcinka po kilku zębach.
> Przecież na nici
> pozostają zazwyczaj jakieś nieczystości, w przeciwnym razie ich używanie
> w ogóle nie miałoby sensu.
Mnie tam wszystko jedno, to w końcu moje zęby i moje nieczystości, nie
czyjeś. Ważne są dla mnie walory użytkowe, które nić traci na danym jej
odcinku podczas pojedynczego zastosowania.
>
>> Po prostu dany odcinek nici po jednym użyciu jest na tyle
>> zdeformowany, czasem nawet poszarpany, nie móiąc o pozbawieniu powłoki
>> woskowej
>
> To jest inna sprawa. Po prostu nici służą do jednokrotnego użytku.
>
> Ewa
Omujboże, przecież chyba każdy wie, że się ich nie pierze :-D
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2010-09-13 17:30:56
Temat: Re: floss (nitkowanie zębów)W dniu 2010-09-13 18:11, Ikselka pisze:
> czyjeś. Ważne są dla mnie walory użytkowe, które nić traci na danym jej
> odcinku podczas pojedynczego zastosowania.
> Omujboże, przecież chyba każdy wie, że się ich nie pierze :-D
No to dlaczego dziwi Cię powyższe ("traci walory użytkowe na danym jej
odcinku podczas pojedynczego zastosowania")?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2010-09-13 22:59:41
Temat: Re: floss (nitkowanie zębów)to może mi powiecie, gdzie dostać można taką oto jak tu
http://www.tinyurl.pl?woD6dgkq
szczoteczkę 'trzymadło' do nitki.
Ma taką (innej firmy) z 'UłeSA' - świtniasta sprawa. Nie widziałam nigdzie w
sprzedaże w nasza piękna kraj
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2010-09-14 19:27:31
Temat: Re: floss (nitkowanie zębów)W dniu 2010-09-13 08:37, medea pisze:
> W dniu 2010-09-12 22:44, animka pisze:
>
>> Mnie tak strasznie się ściaśniły zęby (w dolnej szczęce), że to był dla
>> mnie koszmar. Dentysta mi dał trochę paseczków do piłowania między
>> zębami (takie coś a'la biały papier ścierny) i sobie piłowałam.
>> Nastąpiła ulga. Jednak coś jest nie tak z moimi zębami. Ciągle mi się
>> ściaśniają.
>
> Może ósemki Ci wyrastają lub wyrosły?
Ma górze mam jedną. Na dole już mam wyrwane.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |