« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2010-09-08 20:27:00
Temat: floss (nitkowanie zębów)czy nie mając szparek na nitkę między pszcególnymi zębami, należy je sobie
wyrobić?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2010-09-08 23:19:29
Temat: Re: floss (nitkowanie zębów)
Użytkownik "yapann" <y...@o...pl> napisał w wiadomości
news:i68rie$s2n$1@node2.news.atman.pl...
> czy nie mając szparek na nitkę między pszcególnymi zębami, należy je sobie
> wyrobić?
Niby jak wyrobić? Ćwiczenia fizyczne?
Dentysta nie wysłał do ortodonty?
Feromon
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2010-09-09 15:14:59
Temat: Re: floss (nitkowanie zębów)yapann <y...@o...pl> napisał(a):
> czy nie mając szparek na nitkę między pszcególnymi zębami, należy je sobie
> wyrobić?
>
trzeba isc do dentysty zeby ci kamien pomiedzy zebami usunal.....
i.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2010-09-12 17:59:46
Temat: Re: floss (nitkowanie zębów)Dnia Thu, 9 Sep 2010 15:14:59 +0000 (UTC), Iwon(K)a napisał(a):
> yapann <y...@o...pl> napisał(a):
>
>> czy nie mając szparek na nitkę między pszcególnymi zębami, należy je sobie
>> wyrobić?
>>
>
> trzeba isc do dentysty zeby ci kamien pomiedzy zebami usunal.....
>
> i.
Moje dzieci i ja miałyśmy zęby tak gęsto ułożone, że nić się nie mieściła -
zero kamienia. Natomiast po leczeniu zębów dentysta porobił nam między
zębami szpary przy samych dziąsłach i teraz jest okropnie - jedzenie tam
włązi i trzeba nici używac. Horror. Nić wpada spomięzy górnej części zębów
z impetem w taką szparę i kaleczy dziąsło.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2010-09-12 18:27:19
Temat: Re: floss (nitkowanie zębów)W dniu 2010-09-12 19:59, Ikselka pisze:
> włązi i trzeba nici używac. Horror. Nić wpada spomięzy górnej części zębów
> z impetem w taką szparę i kaleczy dziąsło.
To nie wpychaj nici na siłę. Nić trzeba umieszczać między zębami,
pocierając nią o bok zęba, takim ruchem posuwistym i w dół.
Też mam ciasno ułożone zęby, ale już się nauczyłam, jak nitkować, żeby
nie ranić dziąseł. To, że zęby są ciasno stłoczone, nie gwarantuje Ci,
że resztki pokarmu Ci między nie nie wejdą. A niestety, kiedy już wejdą,
trudniej je wydobyć. Przy takich ciasno ułożonych zębach nici trzeba
używać tym bardziej.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2010-09-12 19:06:58
Temat: Re: floss (nitkowanie zębów)Dnia Sun, 12 Sep 2010 20:27:19 +0200, medea napisał(a):
> W dniu 2010-09-12 19:59, Ikselka pisze:
>
>> włązi i trzeba nici używac. Horror. Nić wpada spomięzy górnej części zębów
>> z impetem w taką szparę i kaleczy dziąsło.
>
> To nie wpychaj nici na siłę. Nić trzeba umieszczać między zębami,
> pocierając nią o bok zęba, takim ruchem posuwistym i w dół.
> Też mam ciasno ułożone zęby, ale już się nauczyłam, jak nitkować, żeby
> nie ranić dziąseł. To, że zęby są ciasno stłoczone, nie gwarantuje Ci,
> że resztki pokarmu Ci między nie nie wejdą. A niestety, kiedy już wejdą,
> trudniej je wydobyć. Przy takich ciasno ułożonych zębach nici trzeba
> używać tym bardziej.
>
> Ewa
Nie wpycham i też wpadłam na to, aby raczej naciskać nicią w szczelinie, aż
się ułoży, niż wpychać - ale zęby w górnej części korony sa tak ściśle
ułożone, że niektore tną nić, nawet wiadomej marki, tę cienką, woskowaną;
jak wsadzić tę nić bez użycia choćby lekkiej siły? - nie da się tak. Nić
wpada i ciach. Nauczyłam się ją wyhamowywać tuż nad dziąsłem, ale to się
czasem nie udaje. No i szpas.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2010-09-12 19:17:44
Temat: Re: floss (nitkowanie zębów)W dniu 2010-09-12 21:06, Ikselka pisze:
> Nie wpycham i też wpadłam na to, aby raczej naciskać nicią w szczelinie, aż
> się ułoży, niż wpychać - ale zęby w górnej części korony sa tak ściśle
> ułożone, że niektore tną nić, nawet wiadomej marki, tę cienką, woskowaną;
> jak wsadzić tę nić bez użycia choćby lekkiej siły? - nie da się tak. Nić
> wpada i ciach. Nauczyłam się ją wyhamowywać tuż nad dziąsłem, ale to się
> czasem nie udaje. No i szpas.
Są nici rwące się i nie rwące się. Pogadaj w aptece ze sprzedawcą.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2010-09-12 19:29:56
Temat: Re: floss (nitkowanie zębów)Dnia Sun, 12 Sep 2010 21:17:44 +0200, animka napisał(a):
> W dniu 2010-09-12 21:06, Ikselka pisze:
>> Nie wpycham i też wpadłam na to, aby raczej naciskać nicią w szczelinie, aż
>> się ułoży, niż wpychać - ale zęby w górnej części korony sa tak ściśle
>> ułożone, że niektore tną nić, nawet wiadomej marki, tę cienką, woskowaną;
>> jak wsadzić tę nić bez użycia choćby lekkiej siły? - nie da się tak. Nić
>> wpada i ciach. Nauczyłam się ją wyhamowywać tuż nad dziąsłem, ale to się
>> czasem nie udaje. No i szpas.
>
> Są nici rwące się i nie rwące się. Pogadaj w aptece ze sprzedawcą.
O, ciekawe. Spytam. Ciekawe, co to za "nierwące się" nici...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2010-09-12 19:32:51
Temat: Re: floss (nitkowanie zębów)W dniu 2010-09-12 21:06, Ikselka pisze:
> ułożone, że niektore tną nić, nawet wiadomej marki, tę cienką, woskowaną;
Ja mogę w zasadzie używać tylko jednego rodzaju nici - w białym okrągłym
pudełeczku z niebieską nalepką (wiadomej firmy). Inne, nawet te niby
supercienkie, są do niczego.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2010-09-12 19:47:34
Temat: Re: floss (nitkowanie zębów)W dniu 2010-09-12 21:32, medea pisze:
> W dniu 2010-09-12 21:06, Ikselka pisze:
>
>> ułożone, że niektore tną nić, nawet wiadomej marki, tę cienką, woskowaną;
>
> Ja mogę w zasadzie używać tylko jednego rodzaju nici - w białym okrągłym
> pudełeczku z niebieską nalepką (wiadomej firmy). Inne, nawet te niby
> supercienkie, są do niczego.
Ja akurat mam teraz cienkie, ale mocne. Firmy Jordan. Nie wiem jak tam
one się by sprawowały na innych zębach.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |