Data: 2002-02-06 07:52:36
Temat: Re: fobia kuchni
Od: "maria-zofia bobrowska" <m...@s...be>
Pokaż wszystkie nagłówki
> A jak robisz croque-monsieur ?
> Na smietanie czy na beszamelu ?
> (wyobraz sobie, ze nie widzalam tego jeszcze tutaj na grupie, a ostatnio
> jest jakos serowo...)
>
> Ewcia
Wiem, ze robi sie na beszamelu nawet cos takiego spozywalam ale ja je robie
w spejalnym opiekaczu (takim dwustronnym, zamykanym jak do gofrow).
Czerstwy chleb (swiezy tez moze byc moze byc), plastry sera ( takiego jaki
jest akurat w lodowce) ale najlepiej jakis gruyčre, moze tez byc gouda jak
dla dziecka bo mniej waniaje i nie szczypie w jezyk,
plasterek szynki,( moze byc plasterek lososia zeby zmienic) plasterek
pomidora, ogorka konserwowego i juz. Sklada sie to we dwoje, wklada do
opiekacza, wyjmuje opieczone (byle nie spalic) i podaje z usmiechem i
listkiem salatki i kolorowa serwetka zeby zmylic pogonie. Maz, ktory jest
raczej warzywny, nie zawsze z usmiechem spozywa. Szegolnie jak przez kilka
dni nie ma innego wyboru. W tym sek.
Ale cos tak czuje, ze ja sie tu wyrobie.
Pozdrowienia
>
> --
> Niesz !
Marysia
>
>
|