afc <f...@p...net> wrote:

> Moze Losa przywalily tomy encyklopedii kulinarnych i sie biedak nie moze
> spod nich wygrzebac......;)))

Wlasnie wrocilem z urlopu w trakcie ktorego zweidzilem Drezno i
Rothenburg ob der Tauber, a nadto odwiedzilem kilka znanych mi juz
wczesniej miejsc w Czechach i Niemczech. Z punktu widzenia kulinarnego
niestety zadnych odkryc nie dokonalem, ale przywiozlem sobie porzedna
niemiecka ksiazke kucharska oraz jakies ksiazki o sredniowiecznej
kuchni.

Wladyslaw