Data: 2006-09-13 17:38:31
Temat: Re: gen niewiernosci (link)
Od: EDI <b...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Elske napisał(a):
>> No ale czy w prawdziwej miłości jest miejsce na egoizm? Kochasz albo
>> nie, to nie jest karta przetargowa.
>
> Jakieś miejsce musi być, bo jeżeli poświęcasz się całkowicie i
> absolutnie to tracisz siebie. A wtedy ryzykujesz, że druga strona, która
> pokochała Ciebie jako zupełnie inną osobę odwróci się od Ciebie. Jednak
> są granice, których przekraczać nie wolno. IMHO Wy je przekroczyliście.
No ale my nie przekroczyliśmy żadnej z tych granic, bo w naszym związku
nie ma egoizmu ani poświęcania się dla miłości.
> Miłość jest kwintesencją poświęcenia. Z zastrzeżeniem jak wyżej.
Czyli bez poświęceń nie można kogoś kochać? Nie pojmę tego, bo ja kocham
bezwzględnie. Chyba że masz na myśli to, że jak ja się nie poświęce to
nie otrzymam w zamian miłości od drugiej osoby. Ale mi akurat nie zależy
na takiej miłości.
>
>> Małżeństwo jest instytucją, która jest podstawą rodziny.
>
> Małżeństwo jest związkiem dwojga ludzi a nie instytucją.
w takim razie związkiem mającym na celu prokreację
>> A z punktu widzenia rodziny, seks małżonków słóży wyłącznie prokreacji.
>
> Bynajmniej. Służy podtrzymaniu więzi. Zbliżeniu się, zaufaniu sobie,
> pokazaniu na wiele sposobów jak drugą osobę się kocha.
Ale to ty mówisz o związku miłosnym. W istocie mogą one występować
razem, ale też każde z osobna.
> Nawet Benedykt
> trąbi o tym na prawo i lewo.
Ten papież? Przecież według KK nawet w małżęństwie seks który z
założenia nie służy prokreacji jest ciężkim grzechem, z którego
małżonkowie powinni się spowiadać.
>
>> Małżonkami mogą z powodzeniem być osoby, które się nie kochają a co
>> najwyżej szanują.
>
> To nie jest małżeństwo tylko "podstawowa komórka społeczna" czy jak jej
> tam. A nawet nie to. To po prostu oszustwo.
E tam zaraz oszustwo. Ale o tym właśnie mówie, o tej komórce społecznej.
> A ja wierzę. I to niestety im dłużej przyglądam sie światu tym bardziej
> wierzę. Być może biblijna Apokalipsa jest tylko metaforą. Ale metaforą
> czegoś okropnego.
Myślę że jak pisali biblię, to wtedy nie mieli bladego pojęcia czym
naprawdę jest świat. Dla nich kawałek pustyni był całym swiatem.
>
>> A jak już, to podejrzewam że ta apokalipsa będzie nie z powodu seksu,
>> tylko z chciwości ludzkiej ;)
> Seksu jako takiego pewnie nie. Raczej zaniku wartości i uczuć wyższych.
zazdrość o kawałek ciała partnera, nie należy raczej do uczuć wyższych ;)
--
http://tabu.td.pl - *forum erotyczne*
http://tabu.td.pl - *forum o seksie*
http://tabu.td.pl - *twoje miejsce w sieci*
|