Data: 2008-08-22 13:11:17
Temat: Re: glosne mieszkanie/8p
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 22 Aug 2008 14:35:57 +0200, karol napisał(a):
> Ikselka wrote:
>> Dnia Fri, 22 Aug 2008 13:16:53 +0200, karol napisał(a):
>>
>>> Ikselka wrote:
> [...]
>>
>> Minimalizowanie zagrożenia bakterią to w przypadku ich namnożenia -
>> przynajmniej jedna nie zabita... itd, wiadomo. czyli traci sens
>> minimalizowanie. Tak więc jak dla mnie - tylko całkowite eliminowanie
>> zagrożenia ma sens, a to w przypadku bakterii jest niemożliwe, lub jeśli
>> tak, to zbyt dużym nakładem środków i zabiegów, abym chciała to mieć ciągle
>> na głowie...
>
> W prysznicu też występują, nie masz prysznica? Ogólnie chyba stojąca
> woda, wilgotne miejsca? Nie masz takich w otoczeniu? Na pewno?
>
>>> Samochód bez klimy? Nigdy więcej.
>>
>> Tak, póki nie masz chorych zatok. No cóż, masz szybkie szanse.
>
> Oby nie. Ale i tak nie będę się gotował :)
W naszym klimacie nie grozi ugotowanie się, a jak jest ciepłe lato, to
tylko się cieszyć trzeba. Widzę, ze mamy zupełne inne spojrzenie na nasz
klimat - ja np. kocham zimę za śnieg i mróz, a lato za upał. I w ogóle
chętnie rozróżniam zimę od lata po tych właśnie cechach, klima mi
niepotrzebna, może dlatego, że mój organizm się świetnie przystosowuje i
sobie radzi z warunkami. Co innego, gdybym życie spędzała w samochodzie -
to tak, latem klima się przydaje.
Co do klimy - dodatkowo - powiem Ci, że jej stałe używanie wpływa źle na
układ odpornościowy, a konkretnie na mechanizmy termicznej regulacji
organizmu, bo jeśli przebywasz cały czas w m.w. stałych warunkach
wilgotności i temperatury, przy narażeniu na niespodziewane ich wahania
jesteś bezbronny wobec infekcji. Ty i Twoje dzieci. Chyba, że ustawisz
zmienną temperaturę na tyle, aby różnice wynosiły przynajmniej 10 stopni w
rozkładzie godzinnym (czyli co godzina zmiana), wtedy ma to sens. Tylko czy
ma wtedy w ogóle sens klima?
>
>>> A w domciu w przyszłym roku pojawi się klima bo po co się gotować jak
>>> można kulturnie jak cywilizowany człowiek :P
>>
>> Jak wyżej - zatoki. I konieczność dezynfekcji co 2 lata. Będziesz pamiętał
>> o tym sam, czy przypominacz sobie w kompie ustawisz?
>
> A co do zatok, sporo znajomych ma klimę w biurze, samochodzie i domu. I
> jakoś nie umarli od niej. Więc i ja mam nadzieję przeżyć :D
> Nie wiem jak jest z zatokami ale wychodząc z domu masz większe szanse
> patrząc statystycznie wpaść po samochód niż zejść na legionellozę(czy
> jak tam się to pisze).
> Jaki problem w kalendarzu cykliczne zdarzenie dodać?
> A poza tym porządna firma sama się przypomni bo ta kaska dla nich. Mój
> agent ubezpieczeniowy lepiej ode mnie wie kiedy się kończy
> ubezpieczenie. Za to mu płacą :)
Tak, można, owszem, polegac tylko na tym, ale czy nie lepiej na własnej
głowie?
--
====================================================
================
"Jestem sam dla siebie bohaterem, ale jestem zbyt wielkim tchórzem, aby sam
sobie to przyznać."
M.A.S.H.
|