Data: 2007-10-27 05:48:05
Temat: Re: gołabki
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Tapta" <j...@o...pl> wrote in message
news:3719.00000074.47225409@newsgate.onet.pl...
>>
>> "Jenni" <k...@z...pl> wrote in message
>> news:ffr3t8$due$1@news.onet.pl...
>> > Witam
>> >
>> > Czy ktoś ma przepis na DOMOWE gołabki w sosie pomidorowym.... ?
>> > Uwielbiam jesc, ale pora na nauke ugotowanie tego, a nie mam pojecia
>> > jak
>> > sie do tego zabrac...
>> >
>> > Pozdrawiam
>> > jenni
>>
>> Kupić głowę kapusty, ryż, mięso (moze być mielone), cebulę, koncentrat
>> pomidorowy, przyprawy. Zewnętrzne liście odciąć, wymyć i włozyc do rondla
>> na
>> dno polane olejem - na nich będą układane gołąbki. Głowę kapusty włożyć
>> do
>> garnka z wrzątkiem - obrywac zmiękłe liście ostrożnie aby ich nie
>> porozrywać. Resztę główki wyjąć - siekana przyda się do innych potraw.
>> Przygotować farsz z ryżu, mięsa, podsmażonej cebuli i przypraw (farsz
>> może
>> być tylko mięsny - podaje się takie gołąbki do ziemniaków lub kaszy),
>> nakładać na zblanszowane liście z odkrojonymi grubszymi żyłami i zawijać,
>> zwinięte układać w rondlu. Po wypełnieniu zalać bulionem - może być z
>> kostki, na wierzchu ułożyć pozostałe liście. Wstawić do piekarnika i
>> dusić
>> na wolnym ogniu...
>> Osobno przygotować sos pomidorowy. Równie smaczny jest sos grzybowy, czy
>> cebulowy.
>>
>>
> Ja robię w ten sposób, że kapustę przygotowuję wieczorem. Z kapusty
> wycinam
> głąb i całą kapustę wkładam do gara z wrzatkiem do przykrycia. Nie gotuję,
> tylko zostawiam w garnku do rana. Rano wszystkie liście będą miękkie, a
> kapusta zimna i nie grozi poparzeniem palców. Po wyjęciu z wody, wszystkie
> liście dają się łatwo zdjąc. Potem trzeba ściąc grube nerwy z każdego
> liścia i
> dodatkowo rozbic tłuczkiem do mięsa. W tak przygotowane liście można
> nakladac
> farsz. Najmniejsze liście ze środka kapusty tnę w kostkę i wykładam nimi
> dno
> garnka. Na tym układam gołąbki.
>
> Tapta
Dobry sposób. Szkoda środka kapusty - najdelikatniejszy - z surowej moje
dzieci wyjadały na surowo. Ale w twoim przypadku można wrzucić do np.
rosołu. Dno rondla czy brytfanny (gęsiarki) lepiej wyłożyć zewnetrznymi
liśćmi, my wykładamy nawet ściętymi zgrubieniami - zjadam je z gołąbkami,
często juz przyrumienione...
|