Data: 2009-05-11 19:40:00
Temat: Re: gotwanie w określonej temperaturze
Od: "yapann" <y...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marek mszyma Szymański" <n...@g...pl> napisał w
wiadomości news:gu98no$qdq$1@inews.gazeta.pl...
> Generalnie - to gotowanie potraw w temperaturach znacząco poniżej 100
> stopni - to głównie sztuka związana z doświadczeniem a nie pomiarem
> temperatury (generalnie - nie znaczy ZAWSZE)
prawda prawda - a przynamniej 'w kuchennej przestrzeni euklidesowej' - to ja
się może od razu przyznam w czym rzecz, i wszystko będzie jasne:
Samodzielnie tak łatwo by mi nie przyszło do głowy takie przekombinowywanie,
gdyby nie przypadkowy artykuł o kuchni molekularnej (pokrótce - to
wykorzystywanie wiedzy/fizyki w kuchni (ale nie jest to stosowanie
chemikaliów - chociaż jakieś może są w użyciu w procesie... )). Z
przerażeniem czytałam o kawiorze z nie-wiadomo-czego i innych wynalazkach
człeka niepokornego. Ale z najbardziej podstawowych rzeczy opisano -
niespecjalnie w zasadzie zaskakujący - aspekt gotowania jajka na miękko:
wiedząc w jakiej dokładnie temperaturze ścina się żółtko, a w jakiej
białko - można bezwarunkowo i bezpomyłkowo ugotować jajko na miękko
wszelkich marzeń. No i ja się przyznam, zapragnęłam zostać specem w tej
dziedzinie. Czekam na uszczypliwości :]
|