Musisz popatrzeć dobrze w supermarketach, ale nie w tych dużych, bo tam na
pewno nie ma. Najlepiej w tych lokalnych, mniejszych.

Nie raz zapiekałam tą fetę w folii z oliwą pomidorem i oregano. Albo
polewałam oliwą i dosypywałam oregano. Generalnie, greckiej kuchni nauczyłam
się pracując na studiach w greckiej restauracji. A co do fety z Końskich, to
chyba najlepiej zagadać z jakimś zaprzyjaźnionym właścicielem budki na
osiedlu. Jeśli ma mleko "Dzisiejsze", na którym jest napisane" Końskie" to
ma dostęp do hurtowni z produktami z tej mleczarni. Żeby uszczęśliwić
klienta pewno przywiezie z jedna paczkę.

Fetę konecką poznałam, zanim poznałam swojego męża, który, jak to się
okazało, jak i feta pochodzi z Końskich. Potem razem, odwiedzając teściów,
wybieraliśmy się do mleczarni, po zapas fety. ( to tak, żebyście nie
myśleli, ze coś reklamuję).



A tak jeszcze, to z tej fety można robić fantastyczne pierogi, dodając
trochę ziół do nich, można tez zapiekać zawiniętą w plastry bakłażana, albo
dodawać do szpinaku jako nadzienie do cannelloni, albo razem ze szpinakiem i
serem białym np: zapiekać w cieście francuskim... wystarczy użyć wyobraźni.

Smakowitej fety ...



Magda



"wiku" <s...@r...pl> wrote in message
news:blboh3$qlr$1@SunSITE.icm.edu.pl...
> Magdalena wrote:
> > Jeśli chodzi o ser feta, to mamy w polsce odpowiednik greckiej fety.
Jest
> > produkowana przez Mleczarnię w Końskich na ul. Zielonej. Kiedyś
sprzedawała
> > ją Billa, ale odkąd została zamknięta, nie udało mi się tego nigdzie
kupić,
> > poza Końskimi oczywiście
>
> brzmi ciekawie, ale osobiscie nigdzie czegos takiego nie spotkalem
> ja zawsze uzywam fety greckiej kupowanej na wage z beczki (tzn. z
> takiego plastikowego wiaderka)
> w ostateznosci biore fete czeska w puszcze - tez jest dosc dobra
> pozdro
> wiku
> --
>
> http://www.breakbeat.pl/
> MAY THE BREAKZ BE WITH YOU
>