Data: 2001-09-28 19:01:43
Temat: Re: herbata
Od: "Kaliope" <k...@p...krakow.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jerzy" <0...@m...pl> napisał w wiadomości
news:9p2dua$q6q$1@sunsite.icm.edu.pl...
> Tffuu, dla mnie [i w rzeczywistości] to zawsze były śmiecie zaprawione
> dobrym lub gorszym olejkiem [kto wie jakim?] zapachowym. Sam to robiłem w
> czasach epoki rozwiniętego społeczeństwa "socjalistycznego" [kto wie, ten
> wie o czym piszę].
Earl Grey to mieszanka herbat czarnych (podobno takze dodaja zolte i
zielone), zwykle chinskich, nasycona esencja z bergamotki;-))))) Kupuje taka
herbatke w herbaciarni i jest super, nie pachnie tanimi perfumami (jak to
bywalo w wymienionych wyzej czasach, gdy sie robilo "super" mieszanki z
gruzinskiej i popularnej), choc moze cos jest perfumeryjnego w Earl Grey`u -
bergamotka jest skladnikiem wod kolonskich;-))))))))))
> > mieszkanke [...]
> jw.
>
Bardzo mi sie spodobala "mieszkanka rosyjska" ;-)))))))) No coz, jednak jest
to tylko mieszanka rosyjka, w ktorej poza ww skladnikiem jest esencja z
mandarynek i pomaranczy ;-)))
Pozdrawiam serdecznie,
Kaliope (popijajaca roobois khalahari;-))))))
--
Barbara Łączna
k...@p...krakow.pl
ICQ 73558372
|