Data: 2002-04-24 17:44:49
Temat: Re: [?] holenderski chlebek z rodzynkami
Od: "Adiola" <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Margolka Sularczyk"
<m...@s...mowimy.won.panda.bg.univ.gda.pl> napisał w wiadomości
news:aa66cv$rqs$2@news.tpi.pl...
> Aha, teraz twierdzi, ze te orzechy to tego, niekoniecznie ;) Chyba mu sie
z
> keksem pomyrdalo chwilowo.
> To czekam na tego na k. do wieczora.
Margola, tys kiedys chciala, to go wklepnelam, ale dzisiaj tylko wklejam.
Nie jest wprawdzie holenderski, ale i z orzechem, i rodzynka, i pyszny jak
nie wiem co, ...................i jestem tak zmeczona, ze chyba zaraz zasne
;-))))
Pozdrowki
[ wklejam]
Przepis pochodzi z jakiejs kucharskiej gazety ( mam tylko jedna stone
:-))))) )
Na jeden chleb ok. 800 gramow
- 500g maki pszennej pelnoziarnistej
- 1 lyzeczka soli
- 1 lyzeczka cukru
- 175 ml wody
- 175 ml mleka
- 40 g drozdzy ( lub paczka suszu)
- 1 lyzeczka ziarenek kolendry
- 50 g rodzynek
- 100g orzechow wloskich
1.Make i sol wsypujemy do miski, robimy dolek do ktorego trzeba wsypac
rozkruszone drozdze, cukier i wlac letnie mleko i wode. Zarobic to z 1/3
maki, przykryc folia i zostawic na pol godziny do wyrosniecia.
Jesli uzyjemy suchych drozdzy, to mieszamy je z maka, sola i cukrem,
dolewamy wode i mleko i wyrabiamy ( mikser!!!), nastepnie wyrabiamy
porzadnie lapka, posypujemy maka i zostawiamy do rosniecia na ok. 40 minut.
1a. pozostala make zagniesc z rozczynem, posypac maka i pozostawic pod
przykryciem do wyrosniecia na ok. 40 minut.
2. Wyjac ciasto na stol ( stolnice, kto co ma :-))))) ), posypany maka i
zagniatac dodajac polamane orzechy, rodzynki( sparzone i osaczone ) i
kolendre ( ziarenka!).
3. Uformowac okragly bochenek i delikatnie ulozyc na blasze wylozonej
papierem do pieczenia ( jak nie mam papieru to posypuje blache maka ).
4. Piec w nagrzanym piekarniku - elektryczny-na 2 poziomie od dolu w temp.
200" C 50-60 minut
gazowy - 3 poziom
200"C 50 minut
Kiedys w przyplywie desperacji ( brak swiezego chleba sklepie) upieklam ten
chleb ze zwyklej pszennej maki, bez rodzynek i kolendry i wyszedl elegancko
:-)))). Gdyby nie to , ze uczestniczyl w tym moj maz, moja mama nigdy by nie
uwierzyla, ze upieklam go sama :-))). Przekonywalismy ja ok. 2 godziny, a i
tak wyszla niepewna :-)))
Pozdr.
Adiola
|