Data: 2004-03-20 01:01:04
Temat: Re: homoseksualizm - grupy wsparcia
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
vonBraun:
> Jest wyjasnienie alternatywne - kultura poki silna
> trzyma obyczajowosc w pewnych ryzach.
> Czyni to tym słabiej im bardziej sie kruszy.
Jesli kultura jest silna to nie upada.
Jesli jest slaba (bo upada) to juz nie trzyma niczego w ryzach. ;)
Logika vB. :)
> Gdy cywilizacja znika - znikaja pozytywne wzorce
> i pojawia sie "upadek moralnosci"
Upadek obyczajow, zepsucie i zgorszenia sa czescia kruszacej
sie kultury (nawet wielkiej) ktora za chwile (rownoczesnie) upada
- o tym mowi teza o ktorej rozprawiamy.
> dopoki nie powstana nowa pozytywne wzorce
> - zajelo to bodaj kolejne 400 lat (troche na czuja podaje)
To inna nieco sprawa, ktora pewnie swiadczy o potrzebie
do organizowania sie (odradzania sie) kultur z uwzglednieniem
respektu i w poczuciu dbalosci o zasady zgodne z czlowieczenstwem. :)
> Jesli patologie obyczajow
> wiazac z dana cywilizacja
> i w tej patologii upatrywac
> przyczyne pozniejszego upadku
> tak jak sugerowales
O! Przepraszam!
Juz kilkakrotnie dotad ustalalismy ze chodzi o korelacje,
wiec skad znowu pomysl o przyczynowosci?
> to oslabienie cywilizacji powinno
> powodowac poprawe w sferze obyczajow.
No wlasnie nie, czego przyklady znajdziesz (jesli sie postarasz)
bez trudu w historii.
> Tymczasem prawidlowosc niewatpliwie jest,
> ale nie wiaze sie
> z kultura/cywilizacja i jej istnieniem,
> lecz raczej jej zniknieciem
> niezaleznie jaka dana kultura by nie byla.
Jesli lubisz, to jak dla mnie mozesz sie w ten sposob pocieszac
jesli dajesz rade 'lykac' takie 'konstrukcje' bez niestrawnosci. ;)
Mnie interesuje to co jest pod 'wata' w ktora starasz sie owinac
'moja' _korelacyjna_ teze. :)
Czarek
|