« poprzedni wątek | następny wątek » |
81. Data: 2015-07-24 12:59:28
Temat: Re: humanizm?"Chiron" <c...@o...eu> wrote in message
news:55b1c0c5$0$27524$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>>>>> Nieprzyjaciel czy przyjaciel - BLIŹNI.
>>>>>>>>
>>>>>>>> No to ponownie spytam: co z przykazaniem
>>>>>>>> "Kochaj bliźniego swego, JAK siebie samego"?
>>>>>>>
>>>>>>> kto pytja nie bladzi
>>>>>>
>>>>>> Ciekawe czy Katolicy definiują "bliźniego" w taki sposób,
>>>>>> że obejmuje też ludzi wyznania muzumańskiego lub żydowskiego?
>>>>>>
>>>>> katolicyzm jest sprzeczny sam w sobie, mnie zas nachodzi czasem takie
>>>>> pytanie, dlaczego niewierzacy jest traktowany przez katolikow jako ten
>>>>> bez zasad, bez wartosci,
>>>>>
>>>> Po prostu na takich ludzi trafiasz. Widocznie sami są bez zasad, skoro
>>>> w
>>>> ten sposób z góry oceniają niewierzących. Zasady, wartosci nie są
>>>> przypisane do wiary/religii. Są indywidualną 'cechą' konkretnego
>>>> człowieka.
>>>
>>> spotkalem wielu ludzi, nie zawezaj mi prosze postrzegania
>>>
>> Nic ne zawężam. Ja też spotkałam wielu, i zaobserwowałam to, co napisałam
>> powyżej. Religia nie jest równoznaczna z wyznawaniem zasad/wartości. Ci
>> niewierzacy, których znam osobiście mają twardy kręgosłup moralny.
>
> Nie wiem oczywiście, kogo konkretnie masz na myśli. Ja- gdy spotykałem
> takich ludzi, to okazywało się, że onitylko mówią, że w nic nie wierzą:-)
Naprawdę nie spotkałeś w życiu ateisty?
I jak to się "okazywało" że tylko mówią że w nic nie wierzą?
Opisałbyś kilka przykładów na to jak się okazywało że wierzą w Boga?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
82. Data: 2015-07-24 14:25:40
Temat: Re: humanizm?W dniu środa, 22 lipca 2015 17:55:33 UTC+2 użytkownik Penetrator napisał:
> pokaż cytowany tekst -
> "Piana nienawisci do katoli" to chyba dobre okreslenie twojego powyzszego tekstu o
tych tolerancyjnych ludziach przeciwnikach kosciola? ;)
>
> Wiesz że udawanie że podstawowe fakty są niewidoczne dla ciebie to obłuda, obłuda
to nie tylko bezczelne zaprzeczanie to również udawanie że nie widzi się zła które
jest obecne w twojej sekcie.
Ale ja nie naleze do zadnej sekty czy grupy religijnej. ;)
Nota bene realne Chrzescijanstwo to swiato(p)ogląd a nie religia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
83. Data: 2015-07-24 14:38:22
Temat: Re: humanizm?W dniu środa, 22 lipca 2015 18:21:02 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał:
> <m...@g...com> wrote:
> > W dniu środa, 22 lipca 2015 13:39:14 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał:
> >> <m...@g...com> wrote in message
> >> news:74b48d2e-93cb-43ae-a8e8-a991ee6adffc@googlegrou
ps.com...
> >>>> Jezus jest zwykłym oszustem - obiecał umrzeć a przecież wiedział dobrze,
> >>>> że
> >>>> za trzy dni zmarchwychwstanie... Tak umrzeć na chwile to żadne
> >>>> poświęcenie,
> >>>> to oszustwo i bezczelne złamanie umowy! Odstawił tylko mierne
> >>>> przedstawienie.
> >>>
> >>> Realna smierć -w tak okrotny sposob zadana
> >>> a ty klocisz sie o nia jakbys sam na tym stracil a nie zyskal,
> >>> czys ty aby nie wpelzl na ciemna stronie (nie)mocy? ;P
> >>
> >> Realna śmierć jest na zawsze.
> >> Jak może nieśmiertelny bóg obiecywać swoją śmierć?
> >> To bez sensu jest...
> >
> > Ale "realnej smierci na zawsze" nie ma...o ile wierzyc Jezusowi ;P
>
> Ok, nieprecyzyjnie się wyraziłem robiąc błąd w kontekście chrześcijańskiej
> teologii - rozumiem Twój argument. Zgoda.
>
> Ale zgodzisz się chyba też z tym, że jest DUŻA róznica pomiędzy śmiercią po
> ktorej jest wprawdzie obiecane zmartwychwstanie ale w bliżej niekreślonej
> przyszłości, w zupełnie innych warunkach, a śmiercią krótkotrwałą, taką na
> trzy dni po której wracasz do żywych znajomych i prxyjaciól jak po długim
> śnie...
>
> Dla mnie różnica jest drastyczna i gdybym mógł umrzeć tak jak Jezus, tylko
> na trzy dni to inaczej szafowałbym takim "poświęceniem się" niż wiedząc że
> umieram w tradycyjnym tego słowa znaczeniu.
Po smierci -takze po twojej- czas dla duszy nie istnieje. Gdzie twoj problem?
> >>> Albo serio wierzysz w zmartwychwstanie Jezusa
> >>> tyle ze nie wierzysz ze sam rowniez zmartwychwstaniesz
> >>> -do szczescia wiecznego -dzieki Niemu- albo dodsc
> >>> mocno lecisz po bandzie,oby nie z gorszych pobudek ;)
> >>> "Ojcze wybacz im bo nie wiedza co czynią" ;)
> >>
> >> Moja własna wiara/niewiara nie ma tu nic do rzeczy,
> >> bo komentuję tylko oficjalną historię zapodawaną
> >> wiernym w Kościele Rzymsko Katolickim.
> >> Komentuję bezsens śmierci u nieśmiertelnego boga,
> >> gdy z góry wiadomo że za trzy dni zmartwychwstanie.
> >> Oddać swoje życie dla śmiertelnika to oddać wszystko
> >> co się ma - wtedy jest to poświęcenie. Tymczasem
> >> Jezus podszył się pod śmiertelnika, będąc faktycznie
> >> nieśmiertelnym bogiem - to jest zwykłe oszustwo.
> >
> > Masz problem kiedy przyjac zalozenie ze -tak jak twierdzil Jezus i
> > Kosciol za nim- wszyscy mamy "dusze niesmiertelne" :)
> >
> > "Chcesz zyskać nieśmiertelność przez jaki czyn dzielny;
> > Głupiś! czy chcesz, czy nie chcesz, będziesz nieśmiertelny."
> > AM
>
> Kto to jest AM? Mądrze gada...
"Zdania i uwagi" -tłumaczenie z łaciny Angelusa Silesiusa przez Adama Mickiewicza
> >>>> Dużo lepszym symbolem humanizmu od Jezusa był np. Maksymilian Kolbe,
> >>>> który
> >>>> w Auschwitz zgłosił się na śmierć zamiast nieznajomego - on wiedział że
> >>>> umrze tak naprawde, nie na niby, na chwilkę, jak Jezus...
> >>>
> >>> Bez Jezusa nie byloby Kolbego, poczytaj cos o nim.
> >>> Kolbe rowniez wierzyl w "swietych zmartwychwstanie"
> >>> podczas paruzji, wiec rowniez w swoje,
> >>> stwierdzisz wiec ze tez oszukiwal? :)
> >>
> >> Nie, nie będę tak twierdził. Kolbe nie był bogiem,
> >> nie miał "taty w niebie" który go po trzech dniach miał ożywić.
> >
> > I znow masz problem bo sam Jezus twierdzi
> > (opierajac na Psalmie 82 wers 6) że jednak
> > "bogami jestescie" Ew. wg Sw Jana 10.34
> > i mamy tego samego co On Ojca w Niebie
> > nawet w ten desen uczyl nas sie modlic:
> > "<<Kiedy się modlicie, mówcie:
> > Ojcze, niech się święci Twoje imię;
> > niech przyjdzie Twoje królestwo!
> > Naszego chleba powszedniego2 dawaj nam na każdy dzień
> > i przebacz nam nasze grzechy, bo i my przebaczamy każdemu,
> > kto nam zawini;
> > i nie dopuść, byśmy ulegli pokusie" Mt 11.2-4 :)
>
> Super, wciąż jednak Kolbe oddając swoje życie za nieznajomego nie miał
> przepowiedni/obietnicy że umiera tylko na trzy dni i potem będzie ciąg
> dalszy zabawy.
>
> A więc tak jak pisałem wcześniej, wiedząc że idzie na całego, jego dar jest
> większy niż dar Jezusa.
Nie nam to oceniac ale maly nie jest. ale jak juz Ci pisalem bez Jezusa nie byloby
Kolbego, bo "On byl pierwszy", my wszyscy idziemy tylko (oby) w jego slady...
> >>> A o idacych za nim sam Jezus mowil:
> >>> "Zaprawdę, zaprawdę mówię wam: Kto we Mnie wierzy,
> >>> będzie również dokonywał dzieł, które Ja czynię;
> >>> owszem, dokona nawet większych rzeczy, bo Ja idę do Ojca." List Jana
> >>> 14,12
> >>
> >> Obiecanki cacanki a głupiemu radość.
> >
> > Glupi kto nie sprobuje, nic nie traci a moze zyskac WSZYSTKO ;)
>
> Wierząc w te bajki wiele tracisz. Szkoda że nie zdajesz sobie z tego
> sprawy, albo tylko udajesz...
Problem w tym ze to nie bajki tylko real. :)
Zmartwychwstanie wszystkich wiernych na wzór Chrystusa:
12 Jeżeli zatem głosi się, że Chrystus zmartwychwstał, to dlaczego twierdzą niektórzy
spośród was, że nie ma zmartwychwstania? 13 Jeśli nie ma zmartwychwstania, to i
Chrystus nie zmartwychwstał. 14 A jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest
nasze nauczanie, próżna jest także wasza wiara. 15 Okazuje się bowiem, żeśmy byli
fałszywymi świadkami Boga, skoro umarli nie zmartwychwstają, przeciwko Bogu
świadczyliśmy, że z martwych wskrzesił Chrystusa. 16 Skoro umarli nie
zmartwychwstają, to i Chrystus nie zmartwychwstał. 17 A jeżeli Chrystus nie
zmartwychwstał, daremna jest wasza wiara i aż dotąd pozostajecie w swoich grzechach4.
18 Tak więc i ci, co pomarli w Chrystusie, poszli na zatracenie. 19 Jeżeli tylko w
tym życiu w Chrystusie nadzieję pokładamy5, jesteśmy bardziej od wszystkich ludzi
godni politowania.
20 Tymczasem jednak Chrystus zmartwychwstał jako pierwszy6 spośród tych, co pomarli.
1Kor 15.12-20
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
84. Data: 2015-07-24 14:40:50
Temat: Re: humanizm?W dniu piątek, 24 lipca 2015 04:21:48 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał:
> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
> news:du20vfx39xo4.1xvoa3z4l02aw.dlg@40tude.net...
> > Dla pewnych osób tutaj - katolik to ktoś,
> > kogo można wydymać i nie będzie się bronił 3-|
>
> Czy możesz tą swoją złotą myśl rozwinąć?
> Najlepiej w kontekście biblijnym: "Nie stawiajcie oporu niegodziwemu; ale
> temu, kto cię uderzy w prawy policzek, nadstaw i drugi" (Mateusza 5:39).
> oraz "Masz przebaczyć siedemdziesiąt siedem razy" (Mt 18,22).
Moge ja rozwinac?
Tzw. "katolik" byc moze odda, chrzescijanin -nie, bo i po co? ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
85. Data: 2015-07-24 14:43:00
Temat: Re: humanizm?W dniu piątek, 24 lipca 2015 00:15:02 UTC+2 użytkownik Ikselka napisał:
> Dnia Thu, 23 Jul 2015 14:50:39 -0700 (PDT), m...@g...com
> napisał(a):
>
> > AM to po wujku google sadzac jest Mickiewicz i jego "Zdania i uwagi".
> > A co do smierci naszej "innej niz Jezusa" to wlasciwie problem masz
> > z kwestia czasu, a przeciez po smierci ten problem nie istnieje.
> > "Jeden dzień u Pana jest jak tysiąc lat, a tysiąc lat jak jeden dzień (2 P 3,8).
> >
> > Za AM w temacie psychologii, Boga, czasu i smierci:
> >
> > ZEGAR
> > Niepokój jest zegarem, on czas ludziom stwarza;
> > Kto umorzył niepokój, wnet i czas umarza.
> >
> > CZAS DZIAŁANIA
> > Kto na wieczność pracuje, drogo czas szacuje,
> > Bo kiedy czas ustanie. skończy się działanie.
> >
> >
> > WIECZNOŚĆ NIE MA CHWIL
> > Czy wiecie, żeśmy dłużej niżeli Bóg żyli?
> > Bóg jest wieczny, a przecież nie żył ani chwili.
> >
> > CZAS
> > Czas jest łańcuch; im dalej od Boga ucieczesz,
> > Tym dłuższy i tym cięższy łańcuch z sobą wleczesz.
>
> Szkoda czasu i atłasu 333-)
Na Mądrość czasu nigdy nie szkoda,
szkoda na wszystko inne z jedzeniem i seksem włącznie ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
86. Data: 2015-07-24 14:47:21
Temat: Re: humanizm?W dniu czwartek, 23 lipca 2015 22:36:45 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał:
> gazebo <g...@e...o> wrote:
> > W dniu 21.07.2015 o 23:04, Ikselka pisze:
> >> Dnia Tue, 21 Jul 2015 13:37:56 -0700 (PDT), m...@g...com
> >> napisał(a):
> >>
> >>> "Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za
> >>> przyjaciół swoich" (J. 15,13). Można by mieć obiekcje do tego, że
> >>> największą miłością jest oddać życie za swoich przyjaciół, bo raczej
> >>> największą miłością jest oddać życie za swoich nieprzyjaciół. To jest
> >>> dokładnie to, czego dokonał Jezus: "Chrystus bowiem umarł za nas, jako
> >>> za grzeszników, w oznaczonym czasie, gdyśmy jeszcze byli bezsilni. A
> >>> nawet za człowieka sprawiedliwego podejmuje się ktoś umrzeć tylko z
> >>> największą trudnością. Chociaż może jeszcze za człowieka życzliwego
> >>> odważyłby się ktoś ponieść śmierć. Bóg zaś okazuje nam swoją miłość
> >>> właśnie przez to, że Chrystus umarł za nas, gdyśmy byli jeszcze
> >>> grzesznikami" (Rz. 5, 6-8). "Umiłował nas, kiedy byliśmy
> >>> nieprzyjaciółmi, aby uczynić z nas swoich przyjaciół".
> >>
> >> Nieprzyjaciel czy przyjaciel - BLIŹNI.
> >>
> >> No to ponownie spytam: co z przykazaniem "Kochaj bliźniego swego, JAK
> >> siebie samego"?
> >
> > kto pytja nie bladzi
>
>
> Ciekawe czy Katolicy definiują "bliźniego" w taki sposób, że obejmuje też
> ludzi wyznania muzumańskiego lub żydowskiego?
Powinni definiowac tak jak zdefiniowal to Jezus: patrz Łk 10,25-29
Miłość bliźniego7
25 A oto powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Go na próbę, zapytał:
<<Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?>> 26 Jezus mu odpowiedział:
<<Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?>> 27 On rzekł: Będziesz miłował Pana, Boga
swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a
swego bliźniego jak siebie samego8. 28 Jezus rzekł do niego: <<Dobrześ odpowiedział.
To czyń, a będziesz żył>>9. 29 Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa: <<A
kto jest moim bliźnim?>>
Miłosierny Samarytanin
30 Jezus nawiązując do tego, rzekł: <<Pewien człowiek schodził z Jerozolimy do
Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko że go obdarli, lecz jeszcze rany mu
zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli. 31 Przypadkiem przechodził tą drogą
pewien kapłan; zobaczył go i minął. 32 Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i
zobaczył go, minął. 33 Pewien zaś Samarytanin, będąc w podróży, przechodził również
obok niego. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: 34 podszedł do niego i opatrzył mu
rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody
i pielęgnował go. 35 Następnego zaś dnia wyjął dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł:
"Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał". 36
Któryż z tych trzech okazał się, według twego zdania, bliźnim tego, który wpadł w
ręce zbójców?>> 37 On odpowiedział: <<Ten, który mu okazał miłosierdzie>>. Jezus mu
rzekł: <<Idź, i ty czyń podobnie!>>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
87. Data: 2015-07-24 15:40:35
Temat: Re: humanizm?<m...@g...com> wrote:
> W dniu czwartek, 23 lipca 2015 22:36:45 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał:
>> gazebo <g...@e...o> wrote:
>>> W dniu 21.07.2015 o 23:04, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Tue, 21 Jul 2015 13:37:56 -0700 (PDT), m...@g...com
>>>> napisał(a):
>>>>
>>>>> "Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za
>>>>> przyjaciół swoich" (J. 15,13). Można by mieć obiekcje do tego, że
>>>>> największą miłością jest oddać życie za swoich przyjaciół, bo raczej
>>>>> największą miłością jest oddać życie za swoich nieprzyjaciół. To jest
>>>>> dokładnie to, czego dokonał Jezus: "Chrystus bowiem umarł za nas, jako
>>>>> za grzeszników, w oznaczonym czasie, gdyśmy jeszcze byli bezsilni. A
>>>>> nawet za człowieka sprawiedliwego podejmuje się ktoś umrzeć tylko z
>>>>> największą trudnością. Chociaż może jeszcze za człowieka życzliwego
>>>>> odważyłby się ktoś ponieść śmierć. Bóg zaś okazuje nam swoją miłość
>>>>> właśnie przez to, że Chrystus umarł za nas, gdyśmy byli jeszcze
>>>>> grzesznikami" (Rz. 5, 6-8). "Umiłował nas, kiedy byliśmy
>>>>> nieprzyjaciółmi, aby uczynić z nas swoich przyjaciół".
>>>>
>>>> Nieprzyjaciel czy przyjaciel - BLIŹNI.
>>>>
>>>> No to ponownie spytam: co z przykazaniem "Kochaj bliźniego swego, JAK
>>>> siebie samego"?
>>>
>>> kto pytja nie bladzi
>>
>>
>> Ciekawe czy Katolicy definiują "bliźniego" w taki sposób, że obejmuje też
>> ludzi wyznania muzumańskiego lub żydowskiego?
>
> Powinni definiowac tak jak zdefiniowal to Jezus: patrz Łk 10,25-29
>
> Miłość bliźniego7
>
>
> 25 A oto powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Go na próbę,
> zapytał: <<Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?>> 26
> Jezus mu odpowiedział: <<Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?>> 27 On
> rzekł: Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją
> duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak
> siebie samego8. 28 Jezus rzekł do niego: <<Dobrześ odpowiedział. To czyń,
> a będziesz żył>>9. 29 Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa:
> <<A kto jest moim bliźnim?>>
>
> Miłosierny Samarytanin
>
> 30 Jezus nawiązując do tego, rzekł: <<Pewien człowiek schodził z
> Jerozolimy do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko że go obdarli,
> lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli. 31
> Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął. 32
> Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął. 33
> Pewien zaś Samarytanin, będąc w podróży, przechodził również obok niego.
> Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: 34 podszedł do niego i opatrzył mu
> rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę,
> zawiózł do gospody i pielęgnował go. 35 Następnego zaś dnia wyjął dwa
> denary, dał gospodarzowi i rzekł: "Miej o nim staranie, a jeśli co więcej
> wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał". 36 Któryż z tych trzech okazał
> się, według twego zdania, bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?>> 37
> On odpowiedział: <<Ten, który mu okazał miłosierdzie>>. Jezus mu rzekł:
> <<Idź, i ty czyń podobnie!>>
Bardzo wygodna definicja bliźniego... :-))
Przyznaję w takim razie że to nic nadzwyczajnego kochać kogoś, wobec kogo
mamy bardzo duży dług wdzięczności, równoznaczny z uratowaniem nam życia...
Ty też tak podchodzisz do ludzi wokół Ciebie?
Też uważasz, że nie są bliźnimi dopóki nie wykaża się w stosunku do Ciebie
w podobny sposób?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
88. Data: 2015-07-24 15:40:36
Temat: Re: humanizm?<m...@g...com> wrote:
> W dniu piątek, 24 lipca 2015 04:21:48 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał:
>> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
>> news:du20vfx39xo4.1xvoa3z4l02aw.dlg@40tude.net...
>>> Dla pewnych osób tutaj - katolik to ktoś,
>>> kogo można wydymać i nie będzie się bronił 3-|
>>
>> Czy możesz tą swoją złotą myśl rozwinąć?
>> Najlepiej w kontekście biblijnym: "Nie stawiajcie oporu niegodziwemu; ale
>> temu, kto cię uderzy w prawy policzek, nadstaw i drugi" (Mateusza 5:39).
>> oraz "Masz przebaczyć siedemdziesiąt siedem razy" (Mt 18,22).
>
> Moge ja rozwinac?
> Tzw. "katolik" byc moze odda, chrzescijanin -nie, bo i po co? ;)
W ogóle dla mnie bardzo humorystyczne jest to, że jej poglądy właśnie
bliższe są żydowskiemu prawu oko-za-oko i ząb-za-ząb niż wywodzącemu się z
chrześcijaństwa katolicyzmu uczącego wybaczać i miłować nawet wrogów...
Naśladuje tak znienawidzonych przez siebie Żydów, może brzydzi się nimi
DLATEGO właśnie, że widzi w nich swoje własne cechy?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
89. Data: 2015-07-24 15:40:37
Temat: Re: humanizm?<m...@g...com> wrote:
> W dniu środa, 22 lipca 2015 18:21:02 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał:
>> <m...@g...com> wrote:
>>> W dniu środa, 22 lipca 2015 13:39:14 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał:
>>>> <m...@g...com> wrote in message
>>>> news:74b48d2e-93cb-43ae-a8e8-a991ee6adffc@googlegrou
ps.com...
>>>>>> Jezus jest zwykłym oszustem - obiecał umrzeć a przecież wiedział dobrze,
>>>>>> że
>>>>>> za trzy dni zmarchwychwstanie... Tak umrzeć na chwile to żadne
>>>>>> poświęcenie,
>>>>>> to oszustwo i bezczelne złamanie umowy! Odstawił tylko mierne
>>>>>> przedstawienie.
>>>>>
>>>>> Realna smierć -w tak okrotny sposob zadana
>>>>> a ty klocisz sie o nia jakbys sam na tym stracil a nie zyskal,
>>>>> czys ty aby nie wpelzl na ciemna stronie (nie)mocy? ;P
>>>>
>>>> Realna śmierć jest na zawsze.
>>>> Jak może nieśmiertelny bóg obiecywać swoją śmierć?
>>>> To bez sensu jest...
>>>
>>> Ale "realnej smierci na zawsze" nie ma...o ile wierzyc Jezusowi ;P
>>
>> Ok, nieprecyzyjnie się wyraziłem robiąc błąd w kontekście chrześcijańskiej
>> teologii - rozumiem Twój argument. Zgoda.
>>
>> Ale zgodzisz się chyba też z tym, że jest DUŻA róznica pomiędzy śmiercią po
>> ktorej jest wprawdzie obiecane zmartwychwstanie ale w bliżej niekreślonej
>> przyszłości, w zupełnie innych warunkach, a śmiercią krótkotrwałą, taką na
>> trzy dni po której wracasz do żywych znajomych i prxyjaciól jak po długim
>> śnie...
>>
>> Dla mnie różnica jest drastyczna i gdybym mógł umrzeć tak jak Jezus, tylko
>> na trzy dni to inaczej szafowałbym takim "poświęceniem się" niż wiedząc że
>> umieram w tradycyjnym tego słowa znaczeniu.
>
> Po smierci -takze po twojej- czas dla duszy nie istnieje. Gdzie twoj problem?
W tym, że dla reszty świata, tej reszty na której mi zależy, istnieje i
upływa.
>>>>> Albo serio wierzysz w zmartwychwstanie Jezusa
>>>>> tyle ze nie wierzysz ze sam rowniez zmartwychwstaniesz
>>>>> -do szczescia wiecznego -dzieki Niemu- albo dodsc
>>>>> mocno lecisz po bandzie,oby nie z gorszych pobudek ;)
>>>>> "Ojcze wybacz im bo nie wiedza co czynią" ;)
>>>>
>>>> Moja własna wiara/niewiara nie ma tu nic do rzeczy,
>>>> bo komentuję tylko oficjalną historię zapodawaną
>>>> wiernym w Kościele Rzymsko Katolickim.
>>>> Komentuję bezsens śmierci u nieśmiertelnego boga,
>>>> gdy z góry wiadomo że za trzy dni zmartwychwstanie.
>>>> Oddać swoje życie dla śmiertelnika to oddać wszystko
>>>> co się ma - wtedy jest to poświęcenie. Tymczasem
>>>> Jezus podszył się pod śmiertelnika, będąc faktycznie
>>>> nieśmiertelnym bogiem - to jest zwykłe oszustwo.
>>>
>>> Masz problem kiedy przyjac zalozenie ze -tak jak twierdzil Jezus i
>>> Kosciol za nim- wszyscy mamy "dusze niesmiertelne" :)
>>>
>>> "Chcesz zyskać nieśmiertelność przez jaki czyn dzielny;
>>> Głupiś! czy chcesz, czy nie chcesz, będziesz nieśmiertelny."
>>> AM
>>
>> Kto to jest AM? Mądrze gada...
>
> "Zdania i uwagi" -tłumaczenie z łaciny Angelusa Silesiusa przez Adama Mickiewicza
To znaczy że podpis powinien być inny, skoro AM był tylko tłumaczem...
Przypisałeś mu słowa kogoś innego. Nieładnie.
>>>>>> Dużo lepszym symbolem humanizmu od Jezusa był np. Maksymilian Kolbe,
>>>>>> który
>>>>>> w Auschwitz zgłosił się na śmierć zamiast nieznajomego - on wiedział że
>>>>>> umrze tak naprawde, nie na niby, na chwilkę, jak Jezus...
>>>>>
>>>>> Bez Jezusa nie byloby Kolbego, poczytaj cos o nim.
>>>>> Kolbe rowniez wierzyl w "swietych zmartwychwstanie"
>>>>> podczas paruzji, wiec rowniez w swoje,
>>>>> stwierdzisz wiec ze tez oszukiwal? :)
>>>>
>>>> Nie, nie będę tak twierdził. Kolbe nie był bogiem,
>>>> nie miał "taty w niebie" który go po trzech dniach miał ożywić.
>>>
>>> I znow masz problem bo sam Jezus twierdzi
>>> (opierajac na Psalmie 82 wers 6) że jednak
>>> "bogami jestescie" Ew. wg Sw Jana 10.34
>>> i mamy tego samego co On Ojca w Niebie
>>> nawet w ten desen uczyl nas sie modlic:
>>> "<<Kiedy się modlicie, mówcie:
>>> Ojcze, niech się święci Twoje imię;
>>> niech przyjdzie Twoje królestwo!
>>> Naszego chleba powszedniego2 dawaj nam na każdy dzień
>>> i przebacz nam nasze grzechy, bo i my przebaczamy każdemu,
>>> kto nam zawini;
>>> i nie dopuść, byśmy ulegli pokusie" Mt 11.2-4 :)
>>
>> Super, wciąż jednak Kolbe oddając swoje życie za nieznajomego nie miał
>> przepowiedni/obietnicy że umiera tylko na trzy dni i potem będzie ciąg
>> dalszy zabawy.
>>
>> A więc tak jak pisałem wcześniej, wiedząc że idzie na całego, jego dar jest
>> większy niż dar Jezusa.
>
> Nie nam to oceniac ale maly nie jest.
Dlaczego nie nam??? Właśnie nam to warto oceniać.
> ale jak juz Ci pisalem bez Jezusa nie byloby Kolbego, bo "On byl
> pierwszy", my wszyscy idziemy tylko (oby) w jego slady...
Wypraszam sobie - bynajmniej nie idę w ślady Jezusa, skąd ten pomysł?
>>>>> A o idacych za nim sam Jezus mowil:
>>>>> "Zaprawdę, zaprawdę mówię wam: Kto we Mnie wierzy,
>>>>> będzie również dokonywał dzieł, które Ja czynię;
>>>>> owszem, dokona nawet większych rzeczy, bo Ja idę do Ojca." List Jana
>>>>> 14,12
>>>>
>>>> Obiecanki cacanki a głupiemu radość.
>>>
>>> Glupi kto nie sprobuje, nic nie traci a moze zyskac WSZYSTKO ;)
>>
>> Wierząc w te bajki wiele tracisz. Szkoda że nie zdajesz sobie z tego
>> sprawy, albo tylko udajesz...
>
> Problem w tym ze to nie bajki tylko real. :)
>
> Zmartwychwstanie wszystkich wiernych na wzór Chrystusa:
>
> 12 Jeżeli zatem głosi się, że Chrystus zmartwychwstał, to dlaczego
> twierdzą niektórzy spośród was, że nie ma zmartwychwstania? 13 Jeśli nie ma
> zmartwychwstania, to i Chrystus nie zmartwychwstał. 14 A jeśli Chrystus
> nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także wasza
> wiara. 15 Okazuje się bowiem, żeśmy byli fałszywymi świadkami Boga, skoro
> umarli nie zmartwychwstają, przeciwko Bogu świadczyliśmy, że z martwych
> wskrzesił Chrystusa. 16 Skoro umarli nie zmartwychwstają, to i Chrystus
> nie zmartwychwstał. 17 A jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, daremna jest
> wasza wiara i aż dotąd pozostajecie w swoich grzechach4. 18 Tak więc i
> ci, co pomarli w Chrystusie, poszli na zatracenie. 19 Jeżeli tylko w tym
> życiu w Chrystusie nadzieję pokładamy5, jesteśmy bardziej od wszystkich
> ludzi godni politowania.
> 20 Tymczasem jednak Chrystus zmartwychwstał jako pierwszy6 spośród tych,
> co pomarli. 1Kor 15.12-20
Cytujesz bajki, obietnice bez pokrycia i wmawiasz sobie i innym że to jakiś
real bo w biblii tak napisano.
Zrozum ze piszesz do kogos, kto nie uznaje Biblii jako slowa bozego. Dla
mnie to zbiór baśni i mitów z tej samej półki co mitologia gracka czy
rzymska.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
90. Data: 2015-07-24 15:54:06
Temat: Re: humanizm?m...@g...com
W dniu środa, 22 lipca 2015 17:55:33 UTC+2 użytkownik Penetrator napisał:
> pokaż cytowany tekst -
> "Piana nienawisci do katoli" to chyba dobre okreslenie twojego powyzszego tekstu o
tych tolerancyjnych ludziach przeciwnikach kosciola? ;)
>
> Wiesz że udawanie że podstawowe fakty są niewidoczne dla ciebie to obłuda, obłuda
to nie tylko bezczelne zaprzeczanie to również udawanie że nie widzi się zła które
jest obecne w twojej sekcie.
Ale ja nie naleze do zadnej sekty czy grupy religijnej. ;)
Nota bene realne Chrzescijanstwo to swiato(p)ogląd a nie religia.
Światopogląd który zamordowa miliony ludzi czego jakoś jak na obłudnego katola
przystało jak zwykle nie widzisz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |