Data: 2006-02-08 15:34:11
Temat: Re: ile wydajecie na jedzenie
Od: dogma <d...@N...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Maciek 'Babcia' Dobosz napisał(a):
> On Wed, 08 Feb 2006 12:20:46 +0100, medea <e...@p...fm> wrote:
>
>
>>Anet napisał(a):
>>
>>
>>>Mam kuzyna w Warszawie. Przy jakimś tam spotkaniu wywiązała się dyskusja
>>>odnośnie "drogości" życia. Porównywaliśmy min. ceny produktów spożywczych i
>>>te wypadły niestety na niekorzyść Wrocławia.
>>
>>Ale co konkretnie porównywaliście? Mięso? Warzywa? Chleb?
>
>
> Moi znajomi z Zielonej Góry (i to kilku) którzy często są w Warszawie
> robią tu zakupy spożywcze bo twierdzą że żywność jest tańsza niż u
> nich. Od kilku lat tak robią. Twierdza że im blizej niemciekije
> granicy tym żywność droższa. Kolejny argument jakim się posługują to
> że w Warszawie ze względu na wielkość jest większa konkurencja i ceny
> niższe. Zresztą jak pomyślę to nie tylko na zachodzie Polski tak jest
> - znajomy prowadzący w Bieszczadach schronisko też woził przy każdej
> bytności makarony czy kasze w warszawskich hurtowni bo twierdził że są
> znacznie tańsze niż w Rzeszowie, Krośnie czy Sanoku. Z kolei ci
> znajomi twierdzą że ceny usług w Warszawie są znacznie wyższe niż u
> nich. Zresztą niedawno przy okazji bytności w Trójmieście okazało sie
> zę mają tam bardzo drogie taksówki. Prtaktycznie poniżej 2PLN za
> kilometr nic nie znaleźliśmy podczas gdy w Warszawie spokojnie można
> jeździć za 1.40-1.60.
>
> Zdrówko
>
Dancys jest drozszy nie tylko jesli chodzi o taksowki...
drozsze (troche jest jedzenie) i np. komunikacja miejska w dodatku z
rozliczeniem minutowym...
ale to dlatego, ze w sezonie Gdansk zapchany niemieckimi turystami, a po
sezonie ceny wcale nie spadaja...
ryby sa troche tansze niz w centralnej Polsce...
dogma
|