>> W UK nie ma tanszego jedzenia od jedzenia w PL!!! przynajmniej
>> mnie sie jeszcze nie udalo znalezc...co Ty jadlas?????? hrehrehr
>
>Jest tansze bior?c pod uwag? wysokosc zarobkow w porownaniu do cen
>zywnosci.
>Poza tym np za 5 p?czkow zaplacilam przed chwil? w przeliczeniu 3 z?
>(50p):))))))))) Za to ubrania s? zdecydowanie tansze niz w Polsce
>przeliczajac funty na zlotowki.
>
>pozdr
>
>cherokee
>

czyli paczki o polowe tansze. co najmniej!
Moze chodzi o to, ze jedzenie jest i tanie i nie tanie u n as
(zaraz ktos powie, ze tak wszedzie jest), rozbieznosc cen np
takiego chleba jest 20 pensaow za bocheneke do Ł1.20

co do ubran, to sie zupelnie zgadzam...czasem tylko zawieje
cieplym wiatrem, jak exchange rate jest korzystne dla nas i pojde
do takiego Hennesa w Jankach i kupie sobie cos taniej niz u
siebie tu....

Pierz, co uwaza, ze najlepsze majtki bawelniane sa w Primark
(uwaga! pierwsze sklepy na kontynencie europejskim sie
otwieraja!!)
K.T. - starannie opakowana