Data: 2008-12-31 12:48:52
Temat: Re: jak długo antybiotyk
Od: "wt" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Kobieta zapisała mi inny antybiotyk, coś na gorączkę i coś jeszcze.
> Wszystko się unormowało w ciągu kilku dni.
> A można było nie nadwyrężać zdrowia (szukając medyka)
> i układu nerwowego (na pogotowiu),
> wystarczyło wziąść antybiotyk w domu.
Tak sobie wyobrażam jak wyglądała wizyta. Dzieńdobry, proszę siadać, co jak,
jak zwykle. Wydaje mi się, że to samo można przez telefon, a przez internet
to można chyba absolutnie wszystko, bez łażenia, narażania siebie i
zarażania innych. Nawet monopol nie jest narażony. Dawniej, kiedy rolnicy
nie mieli ubezpieczenia, takim od wszystkiego był aptekarz. Najbardziej
zorientowana osoba w rodzinie udawała się do apteki, opowiedziała objawy i
przynosiła do domu co trzeba. Skąd bierze się taka determinacja w kontroli
dostępu do leku.
|