Data: 2003-03-03 15:16:46
Temat: Re: jak ja namowic...
Od: "Kruszynka" <l...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Lia" <L...@u...poczta.onet.pl> wrote in message
news:b3vr4q$5jg$1@news.atman.pl...
> > Pytanie - dygresja - czy mezczyzni obowiazkowo chodza ze swoimi
> > damami serca po sklepach?
>
> Obowiązkowo to nie,
> ale sama sie zdziwiłam ze niektórzy to autentycznie lubią :)))
U mnie ciagle jest tak: chce kupic sukienke (buty, spodnie, bluzke,
cokolwiek). On: super, to moze POJDZIEMY w sobote? Zawsze razem kupujemy,
choc czasami stwarza to konflikty. Pamietam, jak piec godzin latalismy za
moimi spodniami. Byly i nerwy, i lzy (moje). Nie znosze dzwonow z kantem. I
co kupilismy? Dzwony z kantem. I to sa moje ulubione spodnie, bo sie
okazuje, ze mi w dzwonach ladnie. Teraz to ja tylko dzwony :))
Kruszyna
--
"Primum non stresere..."
|