Data: 2001-09-20 13:39:23
Temat: Re: jak myślicie?
Od: "JurekA" <j...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "ajtne" <a...@b...pl> napisał w wiadomości
news:9ocqtv$p56$1@news.tpi.pl...
> > Wydaj mi sie, ze zadoscuczynienie ma wieksza wartosc w poczuciu winy, a
> tym
> > przypadku o ktorym mowimy wazniejsze jest zrozumienie drugiej strony i
> > wielka, wielka chec wybaczenia... Czasami niestety nie chcemy wybaczyc,
bo
> > wydaje sie nam, ze tym w jakis sposob karzemy winowajce...
>
> Masz stuprocentową rację! :) Jest takie francuskie przysłowie (nie znam
> francuskiego, więc się nie popiszę) - Zrozumieć, to wybaczyć. IMO to
> rzeczywiście jest sedno sprawy.
To chyba tak do konca nie jest.....czasem bywa ze i wybaczenie przeciez
niczego de facto nie zmienia....Czy jesli pan Iksinski no...powiedzmy..
zniszczy moje pamiatki, ktore byly dla mnie bardzo wazne...co zmienia fakt
ze mu wybacze skoro juz tych pamiatek nie odzyskam? "Zrozumiec, to
wybaczyc"....zastanawiam sie nad celowoscia takiego rozumowania.....
J.
|