Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.rmf.pl!news.one
t.pl!news.memax.krakow.pl!news.cyf-kr.edu.pl!newsfeed.formus.pl!news.ipartners.
pl!not-for-mail
From: Joanna <c...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: jak myślicie?
Date: Thu, 20 Sep 2001 22:31:16 +0200
Organization: Internet Partners
Lines: 40
Message-ID: <B7D01EB4.1CD8D%chironia@poczta.onet.pl>
References: <9ochtb$22h$1@galaxy.uci.agh.edu.pl>
<7...@n...onet.pl>
<9ocjlm$81o$1@galaxy.uci.agh.edu.pl>
NNTP-Posting-Host: 217.8.166.60
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="ISO-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news2.ipartners.pl 1001018072 88615 217.8.166.60 (20 Sep 2001 20:34:32 GMT)
X-Complaints-To: a...@i...pl
NNTP-Posting-Date: 20 Sep 2001 20:34:32 GMT
User-Agent: Microsoft-Outlook-Express-Macintosh-Edition/5.02.2022
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:104266
Ukryj nagłówki
in article 9ocjlm$81o$...@g...uci.agh.edu.pl, {Wilma} at w...@o...pl
wrote on 20-09-01 13:23:
>
> Użytkownik <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:77c1.00000008.3ba9cdbe@newsgate.onet.pl...
> : > Mozna wybaczyc i zapomniec, mozna tez wybaczyc, ale pamietac na zawsze.
> : > pozdr. Wilma
> :
> : Zapomniec? Powiedz jak.
> :
> : Saulo
>
> Kwestia "zapominania" zalezy od 1. "bliskosci" osoby krzywdzacej, 2.
> charakteru
> czlowieka i 3. wielkosci wyrzadzonej krzywdy.
> Wiadomo, np. ze matki potrafia bezgranicznie wybaczac i zapominac.
> Co innego charakter. Jesli jest sie osoba zawzieta nielatwo bedzie przejsc nad
> tym do porzadku dziennego.
> Wielkosc krzywdy to tez rzecz wzgledna. Niejednokrotnie wydaje sie, ze ktos
> wyrzadzil nam ogromna krzywde, gdy tymczasem okazuje sie, ze wcale nie jest
> ona
> taka wielka.
> Swoje zycie traktuje jak jedna, wielka nauke. Uczymy sie zyc, korzystac z
> zycia.
> Nie tylko z tych jego dobrych, ale i z tych zlych aspektow jakie ono ze soba
> niesie.
> Zapomniec wcale nie jest trudno. Wystarczy troche czasu no i przede wszystkim
> chciec. Nie rozpamietywac.
> pozdr. Wilma
>
Dokladnie - wystarczy isc dalej zamieniajac kamienie rzucane pod nogi na
stopnie, schody, szczeble drabiny:) Bez przywiazania sie do planow (choc bez
porzucania ich zbyt predko) i bez obracania sie do tylu (jak wiadomo to
grozi obroceniem w kamien):))
Ba, latwo powiedziec:)
Pozdr.
Joanna
|