Data: 2004-02-07 18:08:34
Temat: Re: jak olśnić obiadem wybredną teściową?
Od: "Małgorzatka+" <malgorzatka_sio z tym_@interia.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Miśka" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
news:c02jrl$8gb$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Za pare dni odwiedzają mnie teściowie. [ciach reszta]
Mam prosty sposob na dobre miesko do obiadu, ktore smakuje mojej tesciowej
:)
Kupujesz sredniej wielkosci poledwiczki wieprzowe i marynujesz je (oliwa +
przyprawy, ew. sa gotowe marynaty w proszku) przez noc. Na drugi dzien
owijasz z fantazja :) kazda poledwiczke w kilka cienkich plastrow wedzonego
(!) boczku, kazda osobno zawijasz w folie aluminiowa i siup do piekarnika
(na blache, srodkowy poziom). Na 15 minut na 200 stopni, potem zmniejszasz
do 150 stopni i pieczesz okolo 50-60 minut (w zaleznosci od wielkosci
poledwiczek). I masz czas na dalsze przygotowania :)
Ja podalam je ze zwyklymi ziemnaczkami z koperkiem i do tego surowki.
Tesciowie nie narzekali :) A jak masz ladnie skrojony boczek (np. paczkowany
z morlin, sorki za reklame) to wygladaja bardzo atrakcyjnie.
Pozdrawiam,
--
Małgorzatka
|