Data: 2000-10-02 11:42:24
Temat: Re: jak oni to robia?
Od: "krycha" <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Jan Turulski <t...@n...uwb.edu.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@n...uwb.edu.pl...
> konkretnie:
> 1. holendrzy. holenderskie tulipany i narcyzy posadzone u nas zwykle sa
> wspaniale jeden rok. potem znikaja
Eeee! Nie jest tak żle. Od ładnych kilku lat uprawiam tulipany
(holenderskie, bo większość takich
sprzedają w sklepach ogrodniczych) i nie narzekam, że znikają mi cebulki.
Na odwrót, cebulek mam coraz więcej, bo roznażają sie.
Wysadam cebulki w koszyczkach (wielka wygoda przy wykopywaniu) i z każdej
posadzonej
są dwie lub trzy, albo z małej duża. Co roku daję rodzinie i znajomym cebule
tulipanów.
Jest inny problem. Te przechowywane cebule w kolejnych latach nie zawsze
mają już takie kolory
i kształty (dla jakich je kupiłam) jak w pierwszym roku.
Więc co roku skuszę się kupić kilka nowych cebulek, takich jakie wydają mi
się, że jeszcze nie mam.
Mam co roku coraz więcej czerwonych, ale zawsze część jest innych kolorów,
kształtów, postrzępiona lub
piwoniowata.
Może te cebule, które Ty sadzisz uciekają głęboko w ziemię i nie umiesz ich
potem wykopać,
dlatego uważasz, żę "giną" :-)).
(...)
> pozdrawiam
> j.t.
Pozdrawiam Krystyna
|