Data: 2000-10-03 07:28:06
Temat: Re: jak oni to robia?
Od: Jan Turulski <t...@n...uwb.edu.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jerzy wrote:
>
. potem znikaja. nie pomaga wykopywanie cebul po
> > przekwitnieciu, przesuszenie i ponowne posadzenie we wrzesniu. czy to
> > zalatwili jakos genowo, ze cebula zaniknac musi po roku, czy co?
> Uhuuu, dobrze podejrzewasz, ale czasami są niespodzianki [nowe odmiany].
> To była "promocja" 100 cebulek za [...] zł?
> Też przez to przeszedłem. Wolę odmiany botaniczne.
alez holendrzy sprzedaja tez odm. botaniczne lub quasibotaniczne typu
greigii, kaufmaniana. kilkanascie lat temu w wolominie zyla taka
wspaniala staruszka specjalizujaca sie w tych dwoch odmianach tulipanow.
kupione od niej do dzis kwitna. poniewaz miala ona tych odmian niezbyt
duzo, a w sklepach pojawialo sie coraz to inne odmiany dlatego jak kazdy
idiota rzucalem sie na nie. dzis po nich sladu nie ma.
>
> > 2.chinczycy. w chinskich tenisowkach, jak powszechnie wiadomo- po 3 no
> > maximum 4 miesiacach lamie sie gumowa podeszwa. nie zaleznie, czy
> > tenisowki byly w tym czasie intensywnie eksploatowane, czy tez lezaly
> > tylko na nodze nieboszczyka. tu geny chyba odpadaja, no wiec jak?
> Odpowiedź jest w pytaniu. Ile za nie zapłaciłeś?
> Znasz: "Jesteśmy za biedni aby tanio kupować".
chyba rozumiem, cena programuje czas eksploatacji. no dobrze, ale
przeciez intensywnosc tej ostatniej nie ma nic do gadania?
pozdrawiam
j.t.
|