Data: 2001-07-12 13:03:14
Temat: Re: jak poderwać koleżankę z pracy?
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=>
Pokaż wszystkie nagłówki
Tępy Smerf:
> Musisz być strasznie "interesującym" mężczyzną,
> jeżeli za rywalizację przyjmujesz wzrok kierowany
> na kobietę, która stoi przy Twoim boku (dziwię się jej).
Nie chodzi o 'kierowanie wzroku' S, nawet jesli mialoby
byc to 'kierowanie wzroku' zaafektowanego 'tepego-smerfa'.
Chodzi o _okazywanie_ (dla jasnosci: slowne) niedwuznacznego
zainteresowania kobieta ktora ma faceta.
Rozumiesz? Chodzi o te 'sfore smerfow' obstepujacych
moja ukochana gdy tylko w towarzystwie zostawie ja
nawet na krotko (ja nie jestem typem 'pilnowacza' niestety),
oraz o to co ta 'sfora' jest gotowa zrobic aby 'moze jednak,
a moze, ale napewno?, a moze jednak?... i jak, nadal nie?...'
dopiac swego.
To nawet nie jest kwestia zaufania do partnerki, tylko jakiegos
'poziomu' (smaku?) wogole w zetknieciu ze 'smerfami', czyli
takimi osobnikami ktorzy wciaz, chetnie i w duzych ilosciach
szukaja swej szansy (czy 'okazji') u kobiet w jakis tam sposob
powiedzmy 'zajetych' (jesli to slowo ktokolwiek 'odbiera' czy
'rozumie' oprocz mnie - bo m.in. na Twoje Smerf zrozumienie
tego okreslenia: nie licze wcale).
Czarek
|