Data: 2001-07-12 14:06:48
Temat: Re: jak poderwać koleżankę z pracy?
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=>
Pokaż wszystkie nagłówki
loggy:
> ... najlepsze jest to ze probuja nawet goscie kompletnie
> smieszni... nie chce tu nikogo urazac ale jesli do mojej
> kobiety zaczynaja startowac goscie o zalosnie niskim
> poziomie, typowi desperados liczacy chyba juz tylko
> na cud to mnie to denerwuje bo tym samym daja znak
> braku szacunku do niej...
Dokladnie. I to zaczyna juz byc zenujace jak facet na
poziomie 'ofiary lobotomii', ani wygladu ani 'obycia' zadnego,
za to 'wyszczekany' jak nie wiem co, no i kolega z jej pracy
(wez i takiego splaw?) 'przystawia sie' do badz co badz
atrakcyjnej kobiety na oczach jej faceta, majac z tego jakas
dodatkowa 'satysfakcje' (dodatkowe 'potwierdzenie' 'meskosci').
Dwa dni temu mialem takie zdarzenie ze gosc w rozmowie
niby o pracy najnormalniej w swiecie 'grzal' od czasu do czasu
'zakochane' powiedzmy delikatnie teksty (zeby bylo 'lepiej'
- zonaty) do mojej lubej pomimo ze siedziala obok mnie.
I teraz najlepsze: ona liczyla ze ja zwroce mu 'w koncu' uwage,
a sadzielm ze ona powie mu np 'spadaj' czy 'odwal sie' (to bylo
jej towarzystwo z pracy), no a ten 'mlot' 'cieszyl sie jak dziecko'
ze 'wszystko gra' i tak do konca imprezy.
Dobre, no nie?
Czasami brak zwyczajnie slow jacy to niektorzy sa 'madrzy'(?).
Nie wiem jak to okreslic.
OK, sam tez sie nie popisalem zbytnio, ale naprawde nie bylem
przygotowany na impreze tym razem z udzialem jakichs 'Kiepskich
we wlasnych osobach'. :(
Tak sie zastanawiam czasami: czy mam byc jak 'policjant' mojej
kobiety? - nie wiem, wydaje mi sie to bez sensu.
> No nic... pozdrawiam Cie i Twoja kobiete!
> Powodzenia...
Dzieki, wzajemnie pozdrawiam, :)
Czarek
|