Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "quasi-biolog" <q...@N...gazeta.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: jak sobie poradzic z uczuciem?
Date: Tue, 7 Mar 2006 08:16:40 +0000 (UTC)
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 39
Message-ID: <dujfh8$b38$1@inews.gazeta.pl>
References: <dudaop$89a$1@kastor.ds.pg.gda.pl>
<3...@n...onet.pl>
<duht0b$f63$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: dkk99.neoplus.adsl.tpnet.pl
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1141719400 11368 172.20.26.237 (7 Mar 2006 08:16:40 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 7 Mar 2006 08:16:40 +0000 (UTC)
X-User: quasi-biolog
X-Forwarded-For: 172.20.6.62
X-Remote-IP: dkk99.neoplus.adsl.tpnet.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:340054
Ukryj nagłówki
Aicha <m...@s...pl> napisał(a):
> Mnie kilka miesięcy temu przydarzyło się
> zauroczenie kolegą z pracy.
Hmmm... Czyzby kobiety takze potrafily sie zakochiwac? Ja sobie wyobrazalem,
ze u plci pieknej wyglada to raczej w ten sposob, ze najwyzej przywiazuja sie
do faceta, ktory jest w nich zakochany - wiez emocjonalna jest, ale na
zupelnie innej zasadzie niz u mezczyzn: (1) znacznie mniej
namietnie/obsesyjnie, (2) nigdy jako pierwsza, lecz najwyzej w odpowiedzi na
uczucie mezczyzny, (3) ewentualne rozstanie wiaze sie z nieporownywalnie
mniejszym dyskomfortem emocjonalnym niz w przypadku mezczyzny. Ergo, w
kobiecej "milosci" dzialaja inne uczucia i inne mechanizmy psychiczne.
> Miałam nadzieję, że będzie z tego coś
> więcej, ale powstrzymałam się z jakimikolwiek wyznaniami.
Hmmm... Wyznania? Kobieta inicjujaca znajomosc/zwiazek - w dodatku w tak
brutalny sposob (tj. poprzez wyznanie milosne)??? Podryw-flirt w wykonaniu
cynicznej feministki w celu autodowartosciowania i zabawy w manipulacje
facetem - to rozumiem. Ale zachowanie wymuszone autentycznym zakochaniem...
Dziwne....
> Samotny
> wieczór, kilka kieliszków wina, kieliszek łez, małe pranie mózgu... i
> przeszło. Ale może dlatego, że mam wprawę w zabijaniu "miłości".
Kolejny ewenement - kobieta "nieszczesliwie zakochana" i az tak to
przezywajaca??? Czy Ty aby tu nie bujasz? A moze po prostu jestes nieco
"zmaskulinizowana", co?
pozdrawiam
quasi-biolog
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|