Data: 2006-03-08 09:45:18
Temat: Re: jak sobie poradzic z uczuciem?
Od: "Aicha" <b...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "quasi-biolog" napisał:
> Raczysz przedstawic swoj punkt widzenia,
> ale juz bez tej czerstwej kpiny i tandetnej ironii?
Raczę. IMO częstsze zakochiwanie sie mężczyzn bierze się stąd, że to,
co oni za zakochanie biorą, jest czystym popędem. Sama miałam taki
przypadek - ktoś mi napisał, że się zakochał po wymianie 10 maili. Toż
to bzdura sakramencka! Nie uważam, że mechanizm miłości u kobiet jest
inny. A jeśli tak to wg Ciebie wygląda, to być może z powodu
zakorzenionej wielowiekowej tradycji starania sie mężczyzny o kobietę.
W efekcie, kiedy on ją już zdobędzie, wygląda to, jakby ona
zakochiwała sie w nim dlatego, że on się w niej zakochał.
A to wcale tak być nie musi. No chyba, że zakładamy wzajemność jako
kryterium powodzenia. Ja nie zakładam. Może dlatego, że swoją "misję
biologiczną" już wypełniłam. Czysta, bezinteresowna miłość bez
podstekstu biologicznego (w sensie produkcji potomstwa, nie seksu jako
takiego) jest znacznie mniej obciążająca dla psychiki i generalnie dla
organizmu ;)
Pozdrawiam - Aicha
--
Gdyby kobieta przestała być zagadką,
świat stałby sie nudny,
a miłość przestałaby istnieć.
|