Data: 2005-03-12 14:28:44
Temat: Re: jak uniknąć puszenia?
Od: "Aretkka" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Witam wszystkich.
> Kochani, może ktos ma jakis patent na to jak gotowac np, bigos, gołąbki,
> fasolke aby potem nie puszyło do bólu? jestem po pół rocznej diecie bez
> takich rzeczy i katastrofa .po dwóch łyżkach bigosu nie moge dojśc do
> siebie.Przedtem tez troche organizm wariował ale dopiero teraz pokazał co
> potrafi.
> co powoduje że akutat po tych potrawach sa takie piekielne wzdecia.? Poza
> tym jako Polka z dziada pradziada powinnam być chyba uodporniona na takie
> rzeczy.
> ratujcie
> Kasia- Rzeszów
>
>
Pomyśl, jeśli inni jedzą te same potrawy co Ty i nic im nie dolega, to problem
nie leży w potrawach, tylko raczej w chorej wątrobie, prawda? Dalej, jeśli
pójdziemy tym tokiem rozumowania, to się okaże, ( w większości przypadków wsród
moich koleżanek to sie sprawdziło), że trzebaby odrzucić tabletki
antykoncepcyjne ( lub inne "hormony"). Pozdrawiam Areta
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|