> Krysia Thompson a écrit :
>
>  > trys, co robi winegret -wariacje. sok z cytryny, jak nie mam
> > dobrego cotu + troche musztardy - Dijon lub gruboziarnistej
> > takiej, troche miodu troche soli, troche czosnku, dobrze to
> > wymieszac, czasem dodac pare kropli wody (u Mlles Niesz! to
> > przyuwazylam, sama bym na to nie wpadla...duh!), jak sie zrobi
> > wymieszane to dodaje oliwe i bardzo porzadnie mieszam, albo
> > potrzasam jak to jest w sloiku.
>
> Ja aktualnie jestem w fazie soku z cytryny + czosnek + szalotka.
> Inna odmiana to ocet balsamiczny + szalotka.
>
> Aha, zaczelam tez robic na oliwie z oliwek (+ cytryna + czosnek)
>
>
>
> Ewcia
>
> A mnie moja francuska przyjaciółka nauczyła tak:

do sloika po dzemie lyzeczka soli, lyzeczka cukru, sporo pieprzu ( moze byc
bialy, co kto lubi) lyzka wody.Zakrecic, potrząchnąć, żeby sol i cukier sie
rozpuscily. odkręcic, przecisnać ząbek czosnku przez praske albo posiekac,
dodać 2 łyżki octu winnego ( niech cie ręka boska broni przed spirytusowym),
może być bialy lub czerwony), zamieszac i dopełnic sloik oliwą. dobrze kręcić i
trząść, az się zemulguje. Voila!
Terz powiem rzecz niewybaczalną: zużyc troche, sloik zakręcic i do lodowki.
przy następnym uzyciu tylko ponownie zemulgować, bo sie rozwarstwi.

Qd kochajaca winigret

PS moja mama lała na sałate osobno olej rzepakowy i osobno ocet spirytusowy i
dziwiła sie, ze nie smakuje


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl