Data: 2005-12-18 18:03:13
Temat: Re: jaka cisza...
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
Pokaż wszystkie nagłówki
W wiadomości <news:43a59483$1@news.home.net.pl>
@nn <ann@post> pisze:
> Jestem po całodziennym dniu pracy (z przymusowymi nadgodzinami) i będę
> tak tyrać aż do świąt (z Wigilią włącznie), nie mam kompletnie nic
> przygotowanego (rodzynki do sernika jedynie kupiłam), nie mam pojęcia
> jak, kiedy i czy w ogóle za cokolwiek się zabierać, co do prezentów
> też na 100% pewna nie jestem. Ogólnie rzecz biorąc masakra...:(
U nas też tak nierzadko bywało. Nawet w zeszłym roku.
Zawsze sobie w takich momentach powtarzaliśmy z mężem:
"A w dupie. Nie warto się przejmować. To tylko dwa dni - szybko miną i znów
wszystko wróci do normy" ;-))
--
PozdrawiaM
|