Użytkownik "Golańczyk" <k...@t...pl> napisał w wiadomości
news:opspogzjtto88vse@krzys...
> Dnia Fri, 22 Apr 2005 14:49:11 +0200, batory
> <b...@b...poczta.onet.pl> napisał:
>
> >>
> >> Cóz, jestem facetem po czterdziestce, diete niskoweglowodanow? stosuje
> >> od
> >> lat trzech
> >> z bardzo pozytywnym skutkiem.Jako weteren diet wielu t? jednynie moge
> >> polecia naprawde
> >> z czystym sumieniem.Wiec radze nie poprzestawaa tylko na przygladaniu
> >> sie..:)
> >> G
> > A jak tam nó?ki? Wci?? w porz?dku? Nie boli paluszek (ten du?y)? To masz
> > du?o szcze?cia.
>
> Zastanawiam sie Agnieszko (Batory)jakim to kursem szybowala mysl
Twoja...:)
> Zechcialabys wyjasnic co miałaś na myśli?
> Pozdrówka
Wszyscy moi znajomi stosujący różnego rodzaju diety niskowęglowodanowe
(łącznie z optymalną) wcześniej czy później zapadali na dnę moczanową.
Niektórzy już po paru mięsiącach, inni po latach, ale wyjątku nie było
żadnego. W końcu coś trzeba jeść, przy ograniczeniu węglowodanów zazwyczaj
je się więcej mięsa i warzyw. Z warzyw tylko niektóre powodują podwyższenie
poziomu kwasu moczowego we krwi, nadmiar mięsa - zawsze. Ten kwas lubi się
odkładać w stawach w postaci kłujących kryształków. To podobno jest bardzo
bolesne.
Pozdrawiam - Agnieszka